• Znani są już wykonawcy odcinka autostrady A4 z Jarosławia do Korczowej. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Rzeszowie dokonała otwarcia ofert i wyłoniła dwóch wykonawców. Odcinek autostrady od Jarosławia do granicy polsko-ukraińskiej w Korczowej został podzielony na dwa etapy. Pierwszy, 25-kilometrowy odcinek z Jarosławia, a dokładnie od węzła w Wierzbnej do węzła w Radymnie, ma budować konsorcjum firm: Budexim Dromex SA i Ferrovial Agroman SA z Hiszpanii. Chociaż inwestor, czyli GDDKiA w specyfikacji przetargowej założyła, że koszt budowy tego odcinka wyniesie 1 mld 300 mln zł, firma zaoferowała jej budowę za ponad 960 mln zł. – Nie była to najtańsza oferta, ale miała o wiele większy okres gwarancji. A to zarówno dla inwestora, jak i późniejszych użytkowników autostrady jest bardzo ważne. Gdyby wystąpiły podczas użytkowania drogi jakieś usterki, wykonawca usuwa je w tym okresie gwarancyjnym na własny koszt – mówi rzecznik prasowy GDDKiA w Rzeszowie Joanna Rarus. Drugi, 22-kilometrowy odcinek od węzła w Radymnie do granicy państwa w Korczowej ma wybudować firma J&P Avax z Grecji. Zaproponowała ona cenę ok. 820 mln zł, przy planowanym koszcie budowy przez inwestora 1 mld 100 mln zł. – W efekcie przetargu zaoszczędziliśmy 560 mln zł. Warto wspomnieć, że obecnie jeden kilometr autostrady na odcinku Jarosław – Korczowa będzie średnio kosztował 38 milionów złotych – tłumaczy rzecznik prasowy J. Rarus. Obie firmy zostały wyłonione spośród ofert w ubiegłą środę, tj. 16 września. Teraz pozostałym oferentom przysługuje 10-dniowy termin na składanie ewentualnych odwołań od rozstrzygnięcia przetargu. Kolejne 10 dni ma GDDKiA w Rzeszowie na ich rozstrzygnięcie. Jeżeli wykonawcy nadal będą mieli zastrzeżenia, mają kolejne 10 dni na złożenie odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej. Prezes Urzędu Zamówień Publicznych ma 30 dni na rozpatrzenie odwołania. Jeżeli nie będzie miał uwag, umowy z wyłonionymi oferentami zostaną podpisane. A wówczas oferenci, którzy wygrali przetarg, mają czas na zaprojektowanie i budowę dwóch odcinków autostrady do kwietnia 2012 roku. – Na razie żaden z oferentów nie wniósł odwołania. Firmy mają na to czas do końca bieżącego tygodnia. Miejmy nadzieję, że nikt się nie odwoła – mówi Joanna Rarus. (Życie Podkarpackie)