Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 02.11-08.11.2009 r.

• Strażacy z Przemyśla w razie potrzeby użycia skokochronu, muszą pożyczać go z sąsiedniej jednostki. Skokochrony, czyli rozkładane w ciągu kilkudziesięciu sekund potężne poduszki powietrzne, stosuje się jako ostateczną drogę ewakuacji.
- Przydają się wówczas, gdy z ogarniętego ogniem budynku nie można się wydostać klatką schodową lub schodami pożarowymi - wyjaśnia st. kpt. Daniel Dryniak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu. - Są nieocenione także wtedy, kiedy z różnych względów nie jest możliwe użycie samochodu z drabiną. Pamiętny pożar w Kamieniu Pomorskim, gdzie m.in. zabrakło skokochronu pochłoną ponad 20 ofiar. Przemyscy strażacy dysponowali jednym takim urządzeniem, ale po 10 latach użytkowania straciło atest i należy wymienić je na nowe. Koszt zakupu to wydatek od 30 do 70 tysięcy złotych w zależności od klasy.
- Nie mamy tylu pieniędzy - dodaje st. kpt. Dryniak. - Jednak urządzenie jest niezbędne, dlatego w razie konieczności pożyczamy je z jednostki w Jarosławiu.

Reklama