Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 22.06-28.06.2009 r.

• Ceny paliw w Przemyślu należą do najwyższych na Podkarpaciu i są o kilkanaście groszy wyższe niż w Rzeszowie. W Nowinach rozpoczynamy akcję ich monitorowania. W marcu Regionalna Izba Gospodarcza zwróciła się do prezydenta Przemyśla z prośbą o obniżenie cen paliw na podległych mu stacjach. Odpowiedź była jednak negatywna, bo, zdaniem zarządców tych stacji, dochody są i tak minimalne.
- Jestem pewny, że gdyby jednak obniżyli ceny, to sprzedaż wzrosłaby o kilkadziesiąt procent. Trzeba podjąć ryzyko i zejść z cenami tak nisko, żeby przyciągnąć klienta i przekonać go dobrej jakości towarem - mówi Roman Stępka, prezes Regionalnej Izby Gospodarczej w Przemyślu. Większe koncerny mają nieco wyższe ceny, są one jednak nawet o kilkanaście groszy wyższe niż w Rzeszowie lub nieodległym Jarosławiu. Jak wynika z ich wypowiedzi, taka sytuacja wynika z niskiej konkurencji na lokalnym rynku paliw. Sprawdziliśmy, że w Przemyślu najtaniej jest na stacjach Erem i Poczty Polskiej. Na przeciwległym biegunie duże sieci: Statoil i BP. Konkurencją dla lokalnych stacji jest paliwo przywożone z Ukrainy. Od handlarzy w Polsce litr oleju napędowego można kupić już za 3 zł, cena benzyny dochodzi do 3,70 zł.
- Czymś normalnym jest, że po tanie rzeczy sięgamy chętniej i częściej, dlatego stacje obniżając ceny na pewno nie straciłyby na tym, a ponadto poprawiłyby sytuację lokalnych przedsiębiorców i klientów indywidualnych - mówi Stępka.

Reklama