Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 16.03-22.03.2009 r.

• Radni miejscy Prawa i Sprawiedliwości zarzucają radnym Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej, że ci odrzucają ważne dla miasta projekty uchwał. Radni PO i SLD odpierają zarzuty i twierdzą, że działają dla dobra miasta.
- Zaskakuje nas odrzucanie wielu uchwał, których przyjęcie jest istotne dla miasta. Jest to o tyle niepokojące, że na komisjach, przed sesjami, przynajmniej na tych, w których uczestniczyłam, nie padały żadne rzeczowe argumenty przeciw - mówi Lucyna Podhalicz, radna PiS. W przygotowanym stanowisku radni PiS wymieniają pięć przykładów. Najistotniejsze dotyczą rozbudowy składowiska odpadów komunalnych oraz budowy trzeciego mostu. Na ostatniej sesji radni odrzucili propozycję zaciągnięcia 1,3 mln złotych pożyczki na rozbudowę śmietniska. .Pożyczka miała być udzielona na preferencyjnych warunkach z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Drugi przykład dotyczy budowy mostu.
- Odrzucenie uchwały o pożyczce na rozbudowę składowiska odpadów nie znajduje racjonalnego uzasadnienia. W sprawie trzeciego mostu, wniosek obecnie jest rozpatrywany przez ministra infrastruktury. Jeżeli decyzja będzie pozytywna, to gmina będzie musiała dołączyć dokumentację techniczną oraz uchwałę upoważniającą prezydenta do zaciągnięcia kredytu na wkład własny. Jeżeli miasto nie będzie mogło wziąć kredytu to minister nie udzieli dofinansowania i most nie powstanie - twierdzi radna Podhalicz. Inne przykłady dotyczą uchwał o zwiększeniu bezpłatnego dostępu do obiektów Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, remontów w specjalnych ośrodkach szkolno - wychowawczych oraz remontu klasztoru Karmelitów i domu zakonnego Salezjanów.
- Te projekty uchwał to w większości poprawki do budżetu, uchwalonego głosami PiS i SP. Myśmy wtedy mówili: jeżeli jesteście pewni, że to dobry budżet to głosujcie za. To dziwne, że już na początku roku ci radni, którzy byli za budżetem teraz zgłaszają do niego sporo poprawek - mówi Marek Rząsa, szef klubu radnych PO. Dodaje, że głównie chodzi o troskę, aby miasto nie było jeszcze bardziej zadłużane.
- Zbliżamy się do niebezpiecznego poziomu zadłużenia, po przekroczeniu którego rządy w mieście przejmie komisarz. Nie jesteśmy przeciwni tym inwestycjom (rozbudowa składowiska i trzeci most - przyp. NZ), ale chcemy, aby prezydent poszukał innego sposobu finansowania, a nie tylko kolejne kredyty i pożyczki - dodaje radny Rząsa. Podobnie zarzuty PiS odpiera Ryszard Kulej z SLD.
- Byliśmy krytyczni do tego budżetu i teraz chyba to nie my mamy go bronić. Zadłużenie miasta rośnie. Mieliśmy i mamy poważne wątpliwości, czy uda się zrealizować zaplanowane przychody. Zwłaszcza wobec obecnego kryzysu. Dlatego powinno się szukać innych możliwości finansowania inwestycji - twierdzi radny Kulej.

Reklama