Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 16.03-22.03.2009 r.

• Kolejna osoba wywalczyła zwrot pieniędzy, komornik znowu przyszedł do lokatorów. Komornik chce od członków Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej "Energetyk" spłaty długów, które spłacać powinna spółdzielnia. Rocznie każda rodzina zapłacić ma ponad 1600 zł.
- To skandal! - mówią członkowie spółdzielni. - Przecież dopiero co sąd zawiesił egzekucje komornicze w takiej samej sprawie. To postanowienie jest ważne. A teraz znowu komornik przychodzi z kolejnym zajęciem. To jakaś paranoja! W lutym członkowie spółdzielni "Energetyk" dostali zawiadomienia od komornika, że mają zapłacić długi zaciągnięte przez były zarząd spółdzielni. Wtedy było to 180 tys. zł. Pieniądze za opłaty mieszkaniowe miały wpływać nie na konto spółdzielni, tylko komornicze. Lokatorzy obawiali się, że w takim przypadku zostanie im odcięte ciepło i woda. Dlatego wnioskowali do sądu o wstrzymanie egzekucji komorniczych. Sąd taką decyzję wydał. Równocześnie prokuratura w Jarosławiu badała sprawę tej spółdzielni. Byłemu prezesowi i jego zastępcy postawiła nawet zarzuty oszustwa. Chodzi o to, że od 32 osób pobrano pieniądze na budowę mieszkań. Łącznie to 1,2 mln zł. Mieszkania nigdy nie powstały, a pieniądze przepadły. Dlatego też poszkodowani sądownie domagali się odzyskania swojego kapitału. Części z nich już to się udało. Problem w tym, że spółdzielnia ma 2,5 mln zł długu. Pieniądze, które niedoszli właściciele mieszkań chcą odzyskać, są nieściągalne. Dlatego też zwracają się po pomoc do komornika. Komornik za pierwszym razem (w lutym) wystąpił do członków spółdzielni o zwrot długu, jaki zaciągnął zarząd. Ponieważ sąd zawiesił tę egzekucję, lokatorzy myśleli, że będą mieli spokój. Nic bardziej błędnego. Kolejna osoba wygrała batalię o zwrot pieniędzy. Spółdzielnia ma jej oddać 27 tys. zł. Wraz z kosztami komorniczymi jest to już ponad 36 tys. zł. Komornik ponownie (w marcu) wystąpił o zwrot długu do lokatorów bloków „Energetyka". Tym razem każda z rodzin ma do spłacania po około 1600 zł. - Znowu złożyliśmy zażalenie do sądu na czynności komornicze i czekamy na decyzję - mówią członkowie spółdzielni. - Ale to błędne koło. Czy jak każda kolejna osoba wygra przed sądem zwrot pieniędzy, to komornik będzie do nas po nie przychodził? I my za każdym razem będziemy pisać do sądu zażalenia? Komornik powinien tych pieniędzy szukać u dłużników, a nie u lokatorów! (Super Nowości)

Reklama