Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 28.12-03.01.2010 r.

• Policjanci proszą o pomoc w ustaleniu sprawców napadu na 20-latka z Przemyśla.
- Do zdarzenia doszło około godz. 1.15 w sobotę, drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia na ulicy Kopernika - mówi mł. asp. Mirosław Dyjak z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. - Tam właśnie zaatakowało go 3 mężczyzn. Funkcjonariusze proszą o kontakt świadków zdarzenia oraz wszystkie osoby posiadających informacje mogące przyczynić się do ustalenia sprawców.
- W szczególności zależy nam na rozmowie z mężczyzną, który w tym czasie przechodził przez skrzyżowanie ul. Sportowej z ul. Kopernika - dodaje Dyjak. - Ponadto w rejonie zdarzenia znajdowała się czteroosobowa grupa młodych ludzi. Ich również prosimy o kontakt. Informacje można przekazywać osobiście w KMP w Przemyślu bądź telefonicznie na numer 16 677 34 10 lub 997. Anonimowość gwarantowana.

 • Karze 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata chce poddać się były już funkcjonariusz Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu. 34-latek pracował w charakterze kierownika zmiany na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce. Od lipca do grudnia 2008 roku, przepuścił bez kontroli łącznie 30 obywateli Ukrainy, którzy mieli przeterminowane wizy pobytowe w Polsce. Gdyby postąpił zgodnie z przepisami i odnotował ten fakt, wówczas cudzoziemcy nie mogliby uzyskać nowych wiz uprawniających do wjazdu na teren Unii Europejskiej.
- Oskarżony chce poddać się karze pozbawienia wolności w zawieszeniu, a ponadto ma zapłacić 5 tys. zł grzywny - informuje prokurator Marta Pętkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. - W toku prowadzonego śledztwa nie udało się ustalić, czy za swoje przysługi otrzymywał pieniądze. Bez wątpienia brały je osoby, które w porozumieniu z nim zorganizowały proceder nielegalnego przekraczania granicy.

 • Jeden z trzech autobusów, które miały wczoraj w nocy wyjechać z Polski na Ukrainę prowadzone przez wynajętych kierowców-Ukraińców jest najprawdopodobniej kradziony. Strażnicy graniczni podczas kontroli autokaru stwierdzili bowiem, że wymieniono mu zręcznie pole numerowe i tabliczkę znamionową. Pozostałe dwa autobusy były "czyste", a według dokumentów, które mieli przy sobie kierowcy, wszystkie zostały zakupione w Niemczech przez pewnego Ukraińca. Autokary jechały do ojczyzny nabywcy na niemieckich numerach tranzytowych. Podejrzany autobus wart kilkadziesiąt tysięcy złotych razem z kierowcą trafił w ręce policji. (Super Nowości)

Reklama