Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 06.07-12.07.2009 r.

• Ulica Goszczyńskiego w Przemyślu była remontowana trzy lata temu. Teraz ponownie są na niej głębokie dziury. Miasto twierdzi, że nie ma pieniędzy na kolejny remont. - Długo dopominaliśmy o remont naszej ulicy. Wtedy były to w zasadzie same dziury z niewieloma równymi miejscami. Jednak wreszcie doczekaliśmy się robót - opowiada Andrzej Mikulski, mieszkaniec osiedla przy tej ulicy. Tak, jak szybko mieszkańcy doczekali się remontu, tak prędko poczuli się rozgoryczeni. Okazało się, że nie będzie nowej nawierzchni, asfaltowej lub betonowej.
- Dotychczasową trylinkę, czyli sześciokątne, betonowe płytki, robotnicy po prostu przewrócili na drugą stronę i na nowo ułożyli. Już wtedy mówiliśmy, że to nic nie da, ale władze miejskie przekonywały, że to dobry sposób - opowiada pan Andrzej. Mieszkańcy dziwili się, że nie ma pieniędzy na remont. Na Goszczyńskiego nie mogły się poruszać ciężkie pojazdy. Takie auta dojeżdżały jednak przez tę ulicę, na pobliską budowę. Mogły tak robić, ale po wykupieniu odpowiedniego pozwolenia w Urzędzie Miejskim. Pieniądze z tego powinny trafić na naprawę ulicy. Po zaledwie trzech latach pan Andrzej ma przykrą satysfakcję, że on i podobnie twierdzący wtedy mieszkańcy, mieli rację. Dziury znowu zaczęły się pojawiać. Są na środku i przy krawężnikach. Niektóre głębokie już na 15 cm.
- Niektóre są bardzo niebezpieczne. Dla przykładu, jak ktoś skręca w Goszczyńskiego z Grunwaldzkiej, od razu ma niespodziankę w postaci zapadniętej kratki kanałowej. Kto w porę nie zauważy, może uszkodzić samochód - mówi pan Andrzej. Co na to miasto? Jak zwykle broni się brakiem pieniędzy.
- Ulica Goszczyńskiego nie jest na razie przewidziana w planie remontów. Nie ma na to pieniędzy i nie wiadomo, kiedy będą - tłumaczy Rafał Porada z Kancelarii Prezydenta Przemyśla. Mieszkańców nie zadowala taka odpowiedź. Twierdzą, że gdyby dopilnowano solidności remontu trzy lata temu, to powtórny teraz nie byłby konieczny.
- Czy trzeba kontroli Najwyższej Izby Kontroli, aby zbadała jakość wykonania tamtych prac? - dopytuje się pan Andrzej. Mieszkańcy mają jeszcze jeden problem. Chodzi o niebezpieczny wyjazd z Goszczyńskiego na Grunwaldzką, w lewo, w kierunku Placu Konstytucji. Sprawę rozwiązałoby ustawienie lustra drogowego.

Reklama