Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 25.01-31.01.2010 r.

• Podkarpackie pomysły mogą zostać wprowadzone w całej Polsce. Przemyska "Solidarność" chce wprowadzić innowacyjne rozwiązania w całej Polsce. Chodzi o ubezpieczenie od utraty pracy. W takiej sytuacji bezrobotny dostałby odszkodowanie. - Takie rozwiązania funkcjonują już w niektórych krajach europejskich - twierdzi Andrzej Buczek, szef przemyskiej "S". Teraz kiedy bezrobotny traci pracę (gdy był zatrudniony przez co najmniej rok na pełnym etacie) może liczyć na zasiłek. W powiecie przemyskim wypłacany jest on przez rok. Przez pierwsze 3 miesiące wynosi od 573 do 860 zł, a później od 450 do 675 zł. - To za mało na godne życie - twierdzi przemyska "Solidarność". I ma propozycję, z którą wystąpiła do parlamentarzystów. Na razie zainteresował się nią tylko poseł Marek Kuchciński. Andrzej Buczek, szef NSZZ "Solidarność" Ziemia Przemyska uważa, że pracownicy mogli by być ubezpieczani od utraty pracy. Skąd pieniądze? Z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. - Są to i tak mniejsze koszty niż wypłata zasiłku dla bezrobotnych - twierdzi Buczek. - Za utratę pracy płaciłyby firmy ubezpieczeniowe. Takie rozwiązania funkcjonują w Europie, więc dlaczego nie mogą być i u nas ? - dziwi się A. Buczek. Według Marka Kuchcińskiego, posła PiS, taki pomysł już pojawił się kilka lat temu. Miało to działać w ten sposób, że opodatkowany na ubezpieczenie miał być zarówno pracodawca jak i pracownik. W razie utraty pracy, bezrobotny przez 12 miesięcy miał dostawać 60 proc. dotychczasowego wynagrodzenia. Poseł Kuchciński chce wiedzieć, czy w ministerstwie pracy, zastanawiano się nad tym pomysłem i czy będzie wprowadzany w życie. Odpowiedzi od minister Jolanty Fedak jeszcze nie ma. (Super Nowości)

Reklama