Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 30.11-06.12.2009 r.

• Przed świńską grypą uciekają do urzędu pracy. W zatrważający sposób wzrasta liczba osób rejestrujących się w Powiatowym Urzędzie Pracy w Przemyślu. I raczej nie z tego powodu, że wszyscy bez wyjątku szukają pracy. Wiele osób przychodzi się zarejestrować, bo ... boi się świńskiej grypy. Chodzi o to, że osoba zarejestrowana w urzędzie pracy jest automatycznie ubezpieczana w ZUS-ie. W książeczce ubezpieczeniowej ma wbijaną pieczątkę urzędu pracy i z takim dokumentem, w razie choroby, może iść do lekarza. Wtedy nie płaci za leczenie w przychodni.
- Część osób rejestruje się u nas po to, żeby być ubezpieczonym. Boją się grypy, o której teraz tak dużo się mówi. Przychodzą z gorączką, z katarem, kaszlem i stoją w kolejce do rejestracji - mówi Iwona Kurcz - Krawiec dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Przemyślu. Zaznacza, że w grudniu lawinowo wzrasta liczba rejestrujących się. Na koniec listopada bezrobotnych było ponad 10,5 tysiąca a już po trzech dniach ich liczba wzrosła do blisko 11 tysięcy. - W listopadzie zarejestrowało się u nas 975 bezrobotnych - powiedziała Iwona Kurcz- Krawiec, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Przemyślu.
Iwona Kurcz- Krawiec dyrektor PUP w Przemyślu: - Część rejestrujących się to osoby, które wracają zza granicy przed świętami. Część rejestrujących się to też ci, którym wygasają umowy na prace sezonowe np. w budowlance, czy przy robotach remontowych. Jest też 28 osób, które zakończyły właśnie działalność gospodarczą. (Super Nowości)

Reklama