Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 19.10-25.10.2009 r.

• Trzej mężczyźni w wieku 18 lat i jeden 17-latek włamywali się do samochodów i kradli paliwa oraz radioodtwarzacze. Teraz grozi im kara do 10 lat więzienia. Jak podaje przemyska policja, w ostatnią sobotę i niedzielę policjanci przyjęli 11 zgłoszeń o włamaniach do samochodów oraz uszkodzeniu 3 pojazdów. Włamania i kradzieże miały miejsca na parkingach osiedlowych w Przemyślu oraz Zadąbrowiu w gminie Orły. Złodzieje kradli paliwo, radioodtwarzacze i akcesoria samochodowe. Łupem złodziei padło 57 litrów paliwa, dwa radioodtwarzacze, akumulator, 3 głośniki oraz alternator. Nie mogąc włamać się do trzech aut uszkodzili w nich karoserię.
- Policjanci z Posterunku w Żurawicy i Wydziału Kryminalnego KMP w Przemyślu na podstawie zabezpieczonych śladów oraz informacji, już w poniedziałek wytypowali sprawców tych włamań. Podczas przeszukań policjanci znaleźli w domach dwóch 18-latków części skradzionych przedmiotów –informuje KMP w Przemyślu. Jak dodaje, kradzione paliwo wlewali do swojego samochodu. We wtorek obydwaj młodzi ludzie zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. W środę dołączyli do nich dwaj pozostali członkowie złodziejskiego kwartetu. Podczas przesłuchań wszyscy przyznali się do włamań i kradzieży.
- W trakcie dalszych czynności policjanci ujawnili 5 kolejnych, niezgłoszonych włamań do samochodów, których sprawcami byli zatrzymani młodzi ludzie. W czasie przeszukań policjanci znaleźli radioodtwarzacze oraz alternator pochodzące z wcześniejszych włamań do samochodów –informuje KMP w Przemyślu. Prokuratur Rejonowy w Przemyślu wobec dwóch 18-latków zastosował dozór policyjny zobowiązując ich cztery razy w tygodniu stawiać się w KMP w Przemyślu. Pozostali dwaj usłyszą od prokuratora zarzuty. Całej czwórce grozi kara do 10 lat więzienia.

 • Radiowóz Straży Granicznej potrącił mężczyznę, który nagle wbiegł na jezdnię w Przemyślu. Ranny jest w szpitalu. Po południu na ulicy Lwowskiej (odcinek drogi krajowej nr 28) w Przemyślu doszło do zderzenia volkswagena z ciężarówką.
- Kierowca pierwszego z nich zawracał pomimo podwójnej linii ciągłej - mówi podinsp. Jan Faber z KMP w Przemyślu. Kierujący i jego pasażerka trafili do szpitala. Niemal w tym samym czasie na miejscu wypadku doszło do kolejnego zdarzenia. Pracownik usytuowanego tam hipermarketu przebiegał przez ulicę do sklepu po przeciwnej stronie. Wtedy też potrącił go oznakowany radiowóz z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

 • Do 10 lat pozbawienia wolności grozi obywatelowi Ukrainy zatrzymanemu na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej.
- Cudzoziemiec chciał wjechać do Polski, ale nie spełniał warunków - mówi kpt. Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy BOSG w Przemyślu. - Kiedy funkcjonariusz poinformował go o tym fakcie, wówczas cudzoziemiec zaproponował 10 euro łapówki. Mężczyznę zatrzymano do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu. W pierwszym półroczu br. na przejściach granicznych podległych Bieszczadzkiemu Oddziałowi SG miało miejsce 11 prób wręczenia pieniędzy kontrolerom.
- Oferowano im od 10 złotych do 50 euro - dodaje kpt. Pikor.

 • Ponad 4 promile alkoholu miała 46-letnia przemyślanka, która z równie pijanym konkubentem trafiła do izby wytrzeźwień. Około godziny 22 kurator sądowy zaalarmowała policję w Przemyślu, że jej podopieczna Lidia K. nie zapewnia właściwej opieki swojej 13-letniej córce i 11-letniemu synowi. Kobieta oraz jej 41-letni konkubent (3,72 promila) byli kompletnie pijani. Dodatkowo w ich mieszkaniu policjanci znaleźli pistolet gazowy oraz kuszę do polowań podwodnych. Wymienieni nie posiadali na nie zezwolenia.
- Po przywiezieniu do komendy zaczęli się awanturować oraz bić między sobą - mówi podinsp. Jab Faber z KMP w Przemyślu. - Trafili, więc do izby wytrzeźwień. Dziećmi zajęła się matka przemyślanki.

 • Papierosy, ikony, ale również wąż zatopiony w alkoholu, czyli funkcjonariusze z Izby Celnej w Przemyślu podsumowali miniony weekend. Ponad półtora tysiąca paczek papierosów znajdowało się m.in. w zderzaku i zbiorniku paliwa osobowego volkswagena passata. Ukrytą tam kontrabandę znalazła Diana - pies specjalizujący się w wykrywaniu wyrobów tytoniowych. 2 ikony (krzyż z wizerunkiem ukrzyżowanego Jezusa oraz Matka Boża z Dzieciątkiem), a także drewnianą rzeźbę w kształcie świecznika znaleźli celnicy z Medyki w samochodzie obywateli Polski. Zatopionego w butelce z alkoholem węża (połoz piskator) ujawnili natomiast funkcjonariusze z grupy mobilnej w pociągu relacji Kijów- Przemyśl.
- 46- letni mieszkaniec Gdyni wyjaśnił, że to prezent od osoby, której udzielił pomocy – mówi Edyta Chabowska z przemyskiej Izby Celnej.

 • W Bolestraszycach potrącony został 12-letni pieszy. Do wypadku doszło 20 października około godz. 18.30 na drodze powiatowej w miejscowości Bolestraszyce, w pobliżu piekarni. Potrącony, przez nieustalony samochód, został 12-letni chłopiec. Z ciężkimi obrażeniami został przewieziony do szpitala, gdzie został poddany skomplikowanej operacji chirurgicznej. W wyniku odniesionych obrażeń chłopiec zmarł. Ze wstępnych ustaleń Policji wynika, że chłopiec wracał z kościoła do domu wraz z matką i jej koleżanką. Na trójkę prawidłowo idących poboczem drogi najechał z przodu samochód osobowy. Kobietom udało się odskoczyć, samochód uderzył w chłopca. Kierowca nie zatrzymał się. Odjechał w kierunku wsi Wyszatyce. Na Policję zgłosiła się 37-letnia mieszkanka gminy Żurawica, która oświadczyła, że to ona kierowała samochodem i potrąciła chłopca. Policjanci wykonują czynności przy zabezpieczaniu samochodu. Trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku. Sąd Rejonowy w Przemyślu zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy 37-letniej mieszkanki powiatu przemyskiego. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• 19 października podczas prac budowlanych na jednej z posesji w Lubaczowie doszło do nieszczęśliwego wypadku, w czasie którego jedne z pracowników obsługujących maszynę do wylewek stracił lewą dłoń. Policjanci ustalili, że właściciel budowy miał w organizmie 0,20 promila alkoholu, a pomocnik poszkodowanego 1 promil. Od rannego pobrano krew do badania. Lubaczowscy policjanci wyjaśniają okoliczności tego wypadku. (Życie Podkarpackie)

• 18 października funkcjonariusze Straży Granicznej przekazali przemyskim policjantom Ukraińca, który chciał wyjechać samochodem z Polski, będąc tak pijanym, że z trudem utrzymywał się na nogach (2,83 promila alkoholu). Następnego dnia, po wytrzeźwieniu, Ukrainiec stanął przed sądem. (Życie Podkarpackie)

Reklama