Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 04.05-10.05.2009 r.

• Bezskuteczne okazują się dotychczasowe apele policjantów i księży. Kolejna przemyślanka dała się oszukać metodą "na wnuczka".Poniedziałkowe popołudnie. W domu 74-letniej przemyślanki dzwoni telefon. Mężczyzna przedstawia jako jej wnuczek. Długo opowiada o swoich kłopotach finansowych i prosi o szybkie pożyczenie pieniędzy. Zapewnia, że odda. Godzinę później do drzwi kobiety puka nieznajomy podający się za kolegę wnuczka, którego ten przysłał po odbiór gotówki. Poszkodowana wręcza mu 6,5 tysiąca złotych oraz 600 dolarów kanadyjskich.
- Oszustwa metodą "na wnuczka" to prawdziwa plaga - przyznaje mł. asp. Mirosław Dyjak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. - Przestępcy wykorzystują wrażliwość i łatwowierność głównie starszych osób. Kilka tygodni wcześniej w podobnych okolicznościach 78-letnia przemyślanka bezpowrotnie straciła 14 tysięcy złotych. Sprawca był tak przekonywujący, że specjalnie dla niego wybrała je z konta.
- Nasze dotychczasowe apele o ostrożność okazują się bezskuteczne - przyznaje mł. asp. Dyjak. - Dlatego poprosiliśmy o pomoc księży, którzy z ambon kierują prośby o rozwagę i przestrzegają przez oszustami.

Reklama