Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 09.02-15.02.2009 r.

• Kilkanaście dni temu władze spółki PKP Cargo Podkarpacki Zakład z siedzibą w Przemyślu podjęły decyzję o zwolnieniu około 700 osób z ponad 2 tysięcy zatrudnionych. To wywołało zrozumiałe oburzenie wśród pracowników, którzy w obronie miejsc pracy nie wykluczali strajku. PKP Cargo SA to kolejna firma, która w drastyczny sposób przekonała się o skutkach ogólnoświatowego kryzysu. Spółka straciła w tym roku około 40 procent z wszystkich dotychczasowych zamówień na przewozy towarów od firm, a o 60 procent spadła liczba przeładunków. Szefowie firmy zapowiedzieli zwolnienia i radykalne cięcia. Według planów pracę ma stracić ok. 700 osób! To wywołało oburzenie wśród pracowników, którzy mają olbrzymie pretensje do zarządu spółki, że nikt wcześniej nie informował ich o tragicznej sytuacji, a zarząd nie ma żadnego planu działania na wypadek kryzysu. Błyskawicznie zareagował także Zarząd Regionu Ziemia Przemyska NSZZ „Solidarność”, który wystąpił do ministra infrastruktury o natychmiastowe odwołanie Rady Nadzorczej oraz Zarządu PKP Cargo SA ze względu na złe zarządzanie i doprowadzenie do krytycznej sytuacji w zakładzie. – Zarząd spółki nie podjął dialogu z działającymi w niej organizacjami związkowymi, celem przedstawienia pakietu ratunkowego oraz uzgodnienia planu restrukturyzacji zatrudnienia – powiedział przewodniczący Andrzej Buczek. Kilka dni temu władze spółki zdecydowały się jednak na podjęcie rozmów z przedstawicielami związków zawodowych, działających na terenie podkarpackiego PKP Cargo. Choć negocjacje szły jak po grudzie, 5 lutego udało się wypracować wspólne stanowisko w sprawie zwolnień. Zdecydowano, że nim dojdzie do najgorszego scenariusza, najpierw około pół tysiąca pracowników będzie musiało zgodzić się na przymusowe przestoje, czyli pozostać w domu, a ich płace będą w tym czasie wynosić 60 procent obecnej pensji. Sami pracownicy zaproponowali, żeby ten wariant objął wszystkich zatrudnionych, czyli 2 tys. 217 osób. Pracownicy mają nadzieję, że dzięki temu miesięcznemu przestojowi uda się uniknąć zwolnień. Dyrekcja zgodziła się na tę propozycję. Od 6 lutego pomysł jest wdrażany. Pierwsze osoby już przestały chodzić do pracy. To około 20 – 30-osobowa grupa w każdym oddziale na Podkarpaciu. Za miesiąc nastąpi zmiana... (Życie Podkarpackie)

Reklama