Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 15.07-28.07.2019 r.

• Zarzut kradzieży usłyszała 22-letnia przemyślanka, która kradła luksusowe perfumy w jednej z drogerii w Przemyślu. Policjanci wydziału kryminalnego przemyskiej komendy, powiadomieni o kradzieżach perfum w jednej z drogerii, rozpoczęli poszukiwanie osoby podejrzewanej o ten czyn.
- Na podstawie zebranych w tej sprawie informacji oraz analizy nagrań z kamer monitoringu wytypowali 22-letnią mieszkankę Przemyśla. Funkcjonariusze ustalili, że kobieta 17 i 19 czerwca wykorzystując nieuwagę personelu, w jednej z drogerii ukradła łącznie 3 perfumy o wartości blisko 700 zł - infomruje mł. asp. Marta Fac z KMP w Przemyślu. 22-latka została zatrzymana. Przyznała, że skradzione perfumy sprzedała przypadkowym osobom. Za kradzieże kobiecie grozić może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

 

• Policjantem jest się przez całą dobę, w służbie i poza nią. Natychmiastowa reakcja funkcjonariusza zakończyła się zatrzymaniem dwóch osób, które zniszczyły ogrodzenie na peronie stacji PKP Zasanie. W poniedziałek, 15 lipca około godz. 13, policjant wydziału kryminalnego przemyskiej komendy będą na wolnym, zauważył jak trzech młodych mężczyzn na przemian kopie w metalowe przęsła ogrodzenia stacji PKP Zasanie.
- Gdy podszedł do nich i się wylegitymował, mężczyźni zaczęli uciekać. Policjant ruszył za nimi, po chwili zatrzymał dwóch z trzech sprawców. O całym zajściu poinformował dyżurnego - mówi mł. asp. Marta Fac z KMP w Przemyślu. Wandalami okazali się 14 i 15-letni przemyślanie.
- Swoje zachowanie tłumaczyli głupią zabawą. Ustalono również dane trzeciego wandala. Funkcjonariusze skontaktowali się ze Strażą Ochrony Kolei, informując o zdarzeniu. Nieletni zostali przekazani swoim opiekunom prawnym - dodaje mł. asp. Fac.

 

• Funkcjonariusze KAS i SG zatrzymali w Korczowej 35-letniego Ukraińca, który przewoził 25 fałszywych dowodów osobistych rumuńskich, litewskich i bułgarskich. Miały trafić do Ukraińców pracujących w Europie Zachodniej. W ten sposób mieli zalegalizować swój pobyt. W trakcie odprawy granicznej na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej, funkcjonariusze Straży Granicznej oraz Krajowej Administracji Skarbowej zainteresowali się dokumentami, które 35-letni Ukrainiec posiadał w podręcznej saszetce.
- Poproszony o ich okazanie wyjął 21 rumuńskich dowodów osobistych. Funkcjonariusze, mając na uwadze, iż cudzoziemiec może być kurierem, natychmiast skierowali go do kontroli osobistej. Tutaj dodatkowo ujawniono dwa bułgarskie i litewski dowód osobisty oraz bułgarskie prawo jazdy - informuje mjr SG Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. W związku z uzasadnionym podejrzeniem, że dokumenty mogą być podrobione, bezzwłocznie dokonano ich szczegółowych sprawdzeń. W procedurze kontrolnej m.in. wziął udział przebywający na misji w Korczowej rumuński funkcjonariusz FRONTEX-u. Udowodniono, iż wszystkie przewożone przez cudzoziemca dokumenty są podrobione na wzór oryginału.
- Podróżny przyznał się, że podróbki miały trafić do ob. Ukrainy pracujących na zachodzie Europy, aby ci mogli zalegalizować tam swoje pobyty.Ukrainiec usłyszał zarzuty dotyczące fałszerstwa dokumentów. Przyznał się do winy i po konsultacji z Prokuratorem Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu dobrowolnie poddał się karze - dodaje mjr Pikor.

Reklama