Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 28.08-03.09.2017 r.

• W raporcie Polskiej Akademii Nauk Przemyśl znalazł się na liście miast zagrożonych wymarciem. Czy nad Przemyślem zawisły czarne chmury?

NIE
Robert Choma, prezydent Przemyśla

Nie jesteśmy zdziwieni ekspertyzą PAN, chociaż oczywiście nie jest ona optymistyczna. Nie jesteśmy wyjątkiem, w zasadzie bardzo podobne procesy dotyczą wszystkich miast tracących swoje funkcje, jak np. dawne miasta wojewódzkie. W ostatnich latach znacząco poprawiliśmy infrastrukturę miejską, stworzyliśmy warunki do inwestowania w naszym mieście, stosując także preferencje dla przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy, rozbudowujemy konsekwentnie infrastrukturę turystyczną. Nie zmieniło to jednak radykalnie zarówno rynku pracy w naszym mieście, jak i nie zahamowało obserwowanej w wielu regionach Polski migracji, szczególnie ludzi młodych. Do takiej zmiany, o czym mówiliśmy przy wielu okazjach, są konieczne zmiany kompleksowe, wymagające wsparcia rządu, stąd cieszy nas powstanie Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, a w szczególności Pakietu dla Średnich Miast. Jesteśmy przygotowani do skorzystania z środków dedykowanych dla średnich miast, mamy pomysły na jakie cele je wykorzystać. Liczymy także na to, że po te pieniądze sięgną również podmioty gospodarcze, uczelnie itp. I nastąpi ożywienie naszych lokalnych podmiotów. Dlatego mam nadzieję na „przepędzenie” czarnych chmur.

TAK
Tomasz Schabowski, radny Platformy Obywatelskiej

Nad Przemyślem wiszą czarne chmury i to potwierdza raport PAN. Widzimy, ile młodych ludzi wyjeżdża do innych polskich miast lub za granicę. W Przemyślu nie ma dla nich pracy i to niezależnie od wyuczonego zawodu. Jest też drugi problem, mieszkaniowy. Jest sporo młodych ludzi, którzy chcieliby wrócić z zagranicy do Przemyśla. Gotowi są uruchomić własną działalność gospodarczą, ale nie mają gdzie mieszkać. Jest u nas problem mieszkaniowy. Z zarobkami, które mogą otrzymać w Przemyślu, młodzi nie są w stanie spłacać ewentualnego kredytu na dom czy mieszkanie. Niestety, nie widać szans na poprawę. Gdy PO współrządziła w mieście, udało się przeprowadzić znaczące inwestycje. Ministrowie gościli w Przemyślu, a prezydent Choma miał w różnych ministerstwach drzwi otwarte, aby załatwiać sprawy dla miasta. A teraz? Z Przemyśla jest obecny marszałek Sejmu, z PiS, a z co z tego ma miasto? Nie słyszymy o inwestycjach, lecz o kolejnych pomnikach. Co zrobić, aby ratować sytuację? Przede wszystkim praca. Spółki miejskie powinny wychodzić, jako pierwsze i stwarzać warunki do zatrudniania najlepszych młodych ludzi. W tym procesie powinny też uczestniczyć prywatne firmy i uczelnie zawodowe.

Reklama