Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 06.03-12.03.2017 r.

• Przemyscy policjanci przyjęli dwa zgłoszenia od osób, które poczuły się urażone wystawą antyaborcyjną w centrum miasta. Wystawa antyaborcyjna pojawiła się na przemyskim Rynku w środę 8 marca. To inicjatywa miejscowej komórki fundacji "Pro-Prawo do Życia". Zgodę wydał prezydent Przemyśla i Zarząd Dróg Miejskich. O szokujących zdjęciach ludzkich płodów szeroko dyskutuje się na forach internetowych i portalach społecznościowych. Przeważają negatywne opinie. Ci najbardziej urażeni, zgłosili się na policję. - Potwierdzam, że policjanci przyjęli od 8 marca dwa zgłoszenia ws. wystawy, która znajduje się na przemyskim Rynku. Aktualnie funkcjonariusze prowadzą postępowanie wyjaśniające w kierunku art. 51 Kodeksu wykroczeń dotyczącego wywołania zgorszenia w miejscu publicznym - powiedziała sierż. szt. Marta Fac z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. Fundacja "Pro-Prawo do Życia" kilkanaście razy stawiała się w sądach z oskarżeniem o "wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym". Wszystkie sprawy wygrała. - Prezentowanie swoich poglądów w sposób drastyczny jest zrozumiałe, gdy odbiorcami są osoby dorosłe. Trudność pojawia się w chwili, kiedy nie dochowuje się staranności w doborze miejsc i form manifestowania. Niewłaściwe jest, by do takich materiałów miały dostęp dzieci - powiedziała w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" Magdalena Dyderska z Fundacji na Rzecz Równości. W Polsce obowiązuje jedno z najbardziej restrykcyjnych praw aborcyjnych w Europie. W naszym kraju ciążę można legalnie przerwać tylko w trzech przypadkach: gdy jest wynikiem gwałtu, stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety bądź gdy płód jest upośledzony. Środowiska antyaborcyjne, w tym fundacja "Pro-prawo do życia", uważają, że terminacja ciąży powinna być zakazana we wszystkich przypadkach: "to zawsze jest morderstwo. Wiąże się również z cierpieniem kobiety". Wystawa antyaborcyjna ma stać na przemyskim Rynku do 22 marca.

Reklama