Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 21.09-27.09.2015 r.

• W czwartek, 24 września, na sesji przemyskiej Rady Miejskiej radni zdecydują o zmianie uchwały dotyczącej opłat za postój na miejskich parkingach. Wynik jest raczej przesądzony, bo koalicyjne kluby PiS i prezydenckiego „Porozumienia dla Przemyśla” dogadały się z kupcami z Przemyskiej Kongregacji Kupieckiej i wspólnie wypracowały kompromis w postaci nowych stawek. W projekcie nowej wspólnej uchwały w dni powszednie pierwsza godzina parkowania będzie kosztowała złotówkę, a w soboty na należących do miasta parkingach miejsca będą gratis. O tym, że przemyscy przedsiębiorcy z PKK walczą o zmianę stawek za parkowanie na miejskich parkingach wiadomo było od wiosny tego roku. Wówczas to zaczęto zbierać podpisy mieszkańców popierających tę inicjatywę. Kupcy chcieli bezpłatnej soboty i parkowania za darmo dla tych, którzy w pobliżu miejskich parkingów robili zakupy, albo korzystali z lokali gastronomicznych. Jak informował wówczas prezes PKK, Ryszard Miłoszowski, większość radnych klubu PiS i „Porozumienia dla Przemyśla” popierała pomysły przedsiębiorców, choć byli za dopracowaniem technicznych szczegółów. Niewątpliwie „zgrzytem” było tu oświadczenia prezesa Miłoszowskiego, jakoby przewodniczący klubu „Porozumienie dla Przemyśla”, Robert Bal, miał być przeciw tym rozwiązaniom. Sam Bal zresztą te doniesienia dementował, także na naszych łamach. - Nie jestem przeciwny, chcę porozmawiać o szczegółach - mówił wówczas. Na poniedziałkowej (21 września) konferencji Robert Bal był nieobecny, ale jak zapewniali przedstawiciele kupców i wiceprezydent Przemyśla z ramienia PiS, Janusz Hamryszczak, „poprze on ochoczo wspólnie wypracowany projekt uchwały”. A projekt ten zakłada, że pierwsza godzina parkowania na miejskich parkingach ma kosztować w dni powszednie złotówkę oraz to, że w soboty, tak jak obowiązuje w niedziele, parkować na nich będzie można za darmo.
- Pierwsza propozycja radnych była taka, żeby za złotówkę parkowano w dni powszednie pół godziny - powiedział prezes PKK, Ryszard Miłoszewski. - Przekonaliśmy ich jednak, że wielu spraw w 30 minut się nie da załatwić i przystali na „naszą” godzinę - dodał. W kuluarowych ustaleniach „upadł” natomiast pomysł, by na podstawie paragonu z pobliskiego sklepu lub lokalu gastronomicznego można było parkować za darmo. To wymagałoby bowiem zatrudnienia osób mających te paragony sprawdzać. Janusz Hamryszczak przyznał, że według wstępnych wyliczeń, taka zmiana uszczupli wpływy do kasy miasta o ok. 200 tys. złotych rocznie. Ale zdaniem kupców zadowolonych z konsensusu w tej sprawie, to per saldo i tak się opłaci. - Takie udogodnienia to więcej turystów i więcej przemyślan w centrum, a to oznacza zyski dla drobnych przedsiębiorców prowadzących tam swój biznes - pokreślił Błażej Wilk, rzecznik prasowy PKK. Wiceprezydent Hamryszczak zaapelował do korzystających z parkingów w dnie wolne od opłat, by korzystali z nich rozsądnie i nieegoistycznie, bo inaczej cala idea wypracowana razem z kupcami „padnie”. Wspomniał też, że miasto chciałoby inwestycji w postaci parkingu podziemnego, ale niestety obecnie pozostaje to w sferze bliżej nieokreślonych w czasie planów. (Super Nowości 24)

Reklama