Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 01.07-07.07.2013 r.

• - Rowerzyści korzystający z nadsańskiego deptaka zagrażają bezpieczeństwu spacerujących tam pieszych – alarmują ci drudzy. Przekonują, że miłośnicy jednośladów często za nic mają przepisy ruchu drogowego.
- Deptak, po którym spacerują matki z dziećmi, także w wózkach, emeryci i zwykli przemyślanie, to świetne miejsce na odpoczynek – mówi przemyślanka, która w tej sprawie odwiedziła naszą redakcję. – Tymczasem cykliści urządzili tam sobie „tor wyścigowy”. Można ich spotkać niemal o każdej porze. Niektórzy jeżdżą z umiarkowaną prędkością, ale jest wielu, którzy zagrażają dzieciom i starszym, przejeżdżając tamtędy „pędzikiem”. W myśl przepisów o ruchu drogowym, rowerzysta może korzystać z chodnika, ale tylko w ściśle określonych przypadkach: gdy ma pod opieką dziecko w wieku do lat 10, w trakcie złej pogody (gołoledź, mgła, porywisty wiatr) albo, gdy na drodze przylegającej do chodnika dopuszczono prędkość wyższą niż 50 km/h. (Życie Podkarpackie)

Reklama