Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 08.03-14.03.2010 r.

• Za kradzież samochodu i kierowanie nim wbrew sądowemu zakazowi odpowie przed sądem 21-letni mieszkaniec Przemyśla. Młody człowiek ukradł fiata 126 p stojącego na jednym z przemyskich parkingów, a następnie wymontował z niego część elementów, zaś to, co zostało sprzedał w skupie złomu.
- Przy okazji popełnił także inne przestępstwo - mówi mł. asp. Mirosław Dyjak z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. - Jadąc autem, zrobił to wbrew sądowi zakazowi prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Złodziej przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze.

 • Za włamanie i kradzież odpowie przed sądem 28-latek z Przemyśla. Mężczyzna wybił szybę w jednym ze sklepów w zasańskiej części miasta, wszedł do środka i skradł kilka opakowań chipsów. Zaalarmowani przez świadków zdarzenia policjanci ujęli sprawcę i odzyskali zrabowany towar. Za przestępstwo, którego się dopuścił, grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

 • Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym odpowie przed sądem 2 mieszkańców Przemyśla. Na ulicy Mickiewicza w Przemyślu nietrzeźwy, 40-letni kierowca samochodu dostawczego najechał na tył volkswagena. W tym samym dniu policjanci zatrzymali 58-latka, który mając 2 promile alkoholu zdecydował się usiąść za kierownicą.
- Wcześniej sąd zakazał mu prowadzenia pojazdów mechanicznych - mówi mł. asp. Mirosław Dyjak z przemyskiej KMP.

 • Za kierowanie pod wpływem alkoholu, a w dodatku bez uprawnień odpowie przed sądem 31-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego. Około godz. 14 w Birczy, kierujący fordem stracił nad nim panowanie i uderzył w przydrożne kioski. Ściana jednego została niemal doszczętnie zniszczona.
- 31-letni kierowca w organizmie miał ponad 3 promile alkoholu - mówi mł. asp. Mirosław Dyjak z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. - Obok niego siedział również pijany właściciel samochodu. Sprawca kolizji odpowie dodatkowo za kierowanie bez uprawnień.

 • W wyniku wspólnych działań Policji i Straży Leśnej zatrzymano sprawcę kradzieży drewna z lasu. Skradzione mienie odzyskano w całości. Na gorącym uczynku zatrzymano mężczyznę, który kradł w lesie drewno. 11.03 przed południem, w okolicach Leszczawy Górnej, 61-letni mieszkaniec gminy Bircza, przy pomocy piły motorowej wyciął drzewo, a następnie zabrał je na swoją posesję. Mężczyzna usłyszał już zarzuty popełnienia przestępstwa. Przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Za ten czyn grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Skradzione mienie odzyskano w całości. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

Na własny użytek
• Nikt nie lubi się tłumaczyć, a kiedy już zostanie postawiony przed takim obowiązkiem, ma dwa wyjścia: powiedzieć prawdę lub wymyślić rzecz tak nieprawdopodobną, by pytającemu odechciało się docierać do sedna. Bywają - przyznajmy - również prawdy nieprawdopodobne, co jednak nie przesuwa ich automatycznie do kategorii zmyślenia. Tłumaczenia przyłapanych na wykroczeniu przemytników dość swobodnie oscylują pomiędzy wskazanymi wyżej granicami prawdy i absurdu, częściej zbliżając się do tej ostatniej. I tak trzydziestosześcioletni mieszkaniec Nowego Sącza, kontrolowany w Oddziale Celnym w Medyce (7 marca br.) ukrył w dachu swego samochodu 522 paczki papierosów, a po ujawnieniu przemytu przyznał, że zakupił je i przewoził do kraju na własny użytek. Co podróżny rozumiał przez "własny użytek" nie zostało wyjaśnione. Palacze zwykle gustują w jednej, określonej marce papierosów, a wśród ponad pięćdziesięciu kartonów stwierdzono takie marki jak Prima, Glamour, LM i Marlboro. Przyzwyczajanym do dziwnych tłumaczeń celnikom pozostają wiec spekulacje, czy też Sylwester P. miał zamiar wszystko sam wypalić (o gustach przecież się nie dyskutuje?) czy może - ze względu na zbliżające się święto - obdarować znajome kobiety - Niezależnie od prawdziwych i deklarowanych intencji, finał sprawy był oczywisty: wobec przyznania się do próby przemytu papierosów ujawniony towar zajęto, a podróżny złożył wniosek o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności i wpłacił tytułem grzywny dwa tys. złotych. Pozostaje mieć nadzieję, że jakoś się z tego wszystkiego wytłumaczy, kiedy już dotrze bezpiecznie do miejsca zamieszkania. (Monika Jasina - UC Przemyśl)

Reklama