Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 26.10-01.11.2009 r.

• W ciągu jednego dnia niemal w tym samym miejscu, na wysokości nowego hipermarketu Tesco przy ulicy Lwowskiej w Przemyślu, doszło do dwóch wypadków. Kierowcy psioczą na brak rozsądnego rozwiązania komunikacyjnego, ale to wielu z nich… brakuje rozsądku. Tesco oddane zostało klientom w ekspresowym tempie. W ciągu pół roku. Na terenie wokół sklepu powstał parking, utworzony został również nowy pas ruchu – zjazd do hipermarketu dla jadących od strony miasta. Dla usprawnienia ruchu planowane było także wybudowanie ronda na skrzyżowaniu ulic Lwowskiej i Batorego. Do tej pory jednak nie powstało. Wjazd jest, ale znacznie większe problemy są z wyjazdem w stronę miasta. Ci, którzy nie chcą jechać drogą wewnętrzną prowadzącą do ulicy Batorego lub o takim rozwiązaniu nie wiedzą, zmuszeni są wyjeżdżać z terenu Tesco drogą krajową nr 28, w stronę Medyki. Czteropasmowa jezdnia nie daje możliwości nawrócenia i skierowania się w stronę miasta. Można to uczynić jedynie wjeżdżając na teren hotelu Marko Exim lub skręcając w ulicę Ofiar Katynia. Wielu kierowcom takie rozwiązanie jest nie w smak i nawrót robią w miejscu niedozwolonym, na podwójnej linii ciągłej, kilkadziesiąt metrów za sklepem. Tak stało się 21 października. Przez ponad trzy godziny ulica Lwowska była nieprzejezdna. Zderzyły się tam dwa pojazdy: jadący w stronę Medyki samochód ciężarowy z osobowym volkswagenem, którego kierowca zawracał w niedozwolonym miejscu. Kierujący i jego pasażerka trafili do szpitala. Niemal w tym samym czasie, w miejscu tego wypadku doszło do kolejnego zdarzenia. Jeden z pracowników hipermarketu przebiegał przez ulicę do sklepu po przeciwnej stronie. Wtedy potrącił go oznakowany radiowóz Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu. Ranny trafił do szpitala. Komunikacyjne rozwiązania w opisywanym miejscu są na razie niefortunne, ale to wcale nie oznacza, że kierowcy mają łamać przepisy. Nawracanie na czteropasmowej jezdni przy podwójnej ciągłej jest niedopuszczalne, nawet kiedy kierującemu wydaje się, że nie grozi mu żadne niebezpieczeństwo. Więcej rozsądku! (Życie Podkarpackie)

Reklama