• W ubiegłą sobotę (12 września) Król Jan III Sobieski stojący na cokole, koło ratusza zapłakał rzewnymi łzami. Akurat tego dnia przypadała 316. rocznica jego wielkiej viktorii, jaką odniósł pod Wiedniem, rozgramiając wojska Kara Mustafy. Powód królewskich łez stoi na skwerku, na osiedlu przy ulicy Paderewskiego. Obelisk postawiony z wielką pompą w trzysetną rocznicę odsieczy wiedeńskiej dziś znajduje się w opłakanym stanie. Na pobazgranym cokole, z którego ktoś zerwał pamiątkową tablicę, tkwi kamień, kiedyś zwieńczony metalowym orłem, po którym dziś również nie ma śladu. Obrazu nędzy i rozpaczy dopełniają trzy połamane ławki. A tyle ostatnio mówiło się o patriotyzmie, o pielęgnowaniu historii i potrzebie wychowania młodych pokoleń w narodowym duchu. Szkoda, że nasza pamięć historyczna kończy się na marszałku Piłsudskim, a może biorąc pod uwagę europejskie aspiracje Turcji zwycięstwo Sobieskiego jest dziś niepoprawne politycznie? (Życie Podkarpackie)