Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 07.09-13.09.2009 r.

• Złożenie kwiatów pod pomnikiem Ukraińskich Żołnierzy Siczowych w Pikulicach modlitwa i spotkanie z metropolitą abp. Janem Martyniakiem w katedrze greckokatolickiej, wizyta w Narodowym Domu oraz odwiedziny w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 im. Markiana Szaszkewicza to główne punkty trochę niespodziewanej wizyty w Przemyślu prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki. Decyzja o odwiedzeniu mniejszości ukraińskiej w Przemyślu zapadła dopiero w piątek, 4 września. Pierwotnie W. Juszczenko miał odwiedzić Warszawę, gdzie wspólnie z polskim prezydentem Lechem Kaczyńskim miał podpisać tzw. mapę drogową relacji polsko-ukraińskich, dotyczącą m.in. polityki, gospodarki, pamięci historycznej i bezpieczeństwa, a także odsłonić krzyż i pomnik na prawosławnym cmentarzu na warszawskiej Woli, upamiętniający ofiary Wielkiego Głodu na Ukrainie lat 1932 – 33. Na zmianę planów największy wpływ miała uchwała, którą podjęli przemyscy radni, dotycząca przekazania Narodowego Domu przy ulicy Kościuszki 5 przemyskiemu oddziałowi Związku Ukraińców w Polsce.Pierwszym miejscem, które odwiedził W. Juszczenko z małżonką Kateryną był cmentarz żołnierzy ukraińskich w Pikulicach z okresu walk o niepodległość tego kraju w latach 1918 – 1921. Po złożeniu kwiatów i modlitwie prezydencka para udała się do katedry greckokatolickiej w Przemyślu, gdzie spotkała się z metropolitą obrządku bizantyjsko-ukraińskiego abp. Janem Martyniakiem i kilkudziesięcioosobową grupą wiernych. W. Juszczenko w krótkim słowie do zgromadzonych podkreślił, że w relacjach polsko-ukraińskich były „czasy trudne”, ale obecnie chcemy – tak Polska jak i Ukraina – te problemy rozwiązywać. Zaznaczył, że wspólnie z polskim prezydentem robią wszystko, aby taka polityka dominowała, a incydenty we wzajemnych relacjach „miały jedynie charakter epizodyczny”. – Polacy są naszymi strategicznymi przyjaciółmi i partnerami – stwierdził, dodając, że stawia po tych słowach trzy wykrzykniki. Na kilka minut prezydent Ukrainy zatrzymał się także w Narodowym Domu. Oprowadził go po nim prezes Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma. – To wydarzenie jest historyczne nie tylko dla naszej społeczności, ale przede wszystkim dla relacji polsko-ukraińskich. Uważam, że tym krokiem symbolicznie zamknęliśmy pole do kolejnych sporów czy konfliktów. Otwiera natomiast ciekawą perspektywę na budowanie znakomitych relacji – powiedział P. Tyma. Spod Narodowego Domu W. Juszczenko udał się na spotkanie z młodzieżą do Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 im. M. Szaszkewicza. Tam prezydent Ukrainy powiedział, że historia relacji polsko-ukraińskich powinna „służyć dniu jutrzejszemu i dzisiejszemu”. – Możemy sobie nawzajem otwarcie patrzeć w oczy. Możemy nawzajem podać sobie ręce. Jednak te problemy, które wymagają głębokiego szacunku, wzajemnego przebaczenia też powinny być wypowiedziane – dodał. Zdaniem W. Juszczenki, stabilne i dynamiczne relacje polsko-ukraińskie są najlepszym przykładem, którego potrzebuje dzisiaj Europa, w tym unijna Europa. Jednocześnie zapewnił, że Kijów dołożył wielu starań, aby „przybliżyć umowę stowarzyszeniową z UE” i liczy, że ta sprawa zakończy się sukcesem. – Ukraina w sposób bardzo dobry odrabia swoją lekcję w domu. Ukraina w wielu kierunkach poszła bardzo do przodu, a jedną z przyczyn tego było to, że zawsze obok stała Polska.
– Dziękuję władzom i radnym Przemyśla za wspaniały gest przekazania naszej mniejszości w Przemyślu Domu Narodowego – powiedział. Po przemówieniu, W. Juszczenko wręczył odznaczenia państwowe kilkudziesięciu zasłużonym dla Ukrainy osobom. Wizycie tej towarzyszyli przedstawiciele władz wojewódzkich na czele z wojewodą podkarpackim Mirosławem Karapytą, parlamentarzyści oraz władze miasta Przemyśla na czele z prezydentem Robertem Chomą. (Życie Podkarpackie)

Reklama