Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 30.03-05.04.2009 r.

• Władze miasta wycofały się z oddania hotelu „Turkus” w prywatne ręce. Na ostatniej sesji rady miasta radni przeznaczyli na jego remont 150 tys. zł. Przypomnijmy, że z zamiarem remontu obiektu należącego do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Jarosławiu nosili się radni poprzedniej kadencji. Przyznali wówczas ok. 70 tys. zł na wykonanie projektu remontu. Projekt taki został zrobiony, pozwolenie na budowę wydane, jednak nic więcej w kwestii tej inwestycji się nie wydarzyło. Dopiero na sesji rady miasta, 16 lutego, pojawił się punkt dotyczący wydania opinii przez radnych w sprawie tzw. koncesjonowania inwestycji remontu hotelu „Turkus”. Oznacza to, że władze miasta chciały oddać hotel w długoletnią dzierżawę prywatnemu przedsiębiorcy w zamian za jego wyremontowanie. Radni opozycyjni wypowiedzieli się bardzo krytycznie o tym pomyśle. Zarzucali burmistrzowi, że nie stara się o zdobycie środków z zewnątrz na ten cel, że wyremontowany hotel z nowoczesną kręgielnią mógłby przynosić dochód dla MOSiR-u, a tym samym zmniejszyłby wysokość dotacji z budżetu miasta. Burmistrz Andrzej Wyczawski nie podzielał wówczas zdania tych radnych. Twierdził, że hotel może się okazać kulą u nogi. Uważał, że po wyremontowaniu obiektu, trzeba będzie do niego dopłacać, a wówczas sami radni będą domagać się, by oddać już wyremontowany hotel. W okresie międzysesyjnym władze miasta zmieniły zdanie. Na ostatnią sesję rady miasta, 23 marca, wpłynął projekt o przeniesieniu 150 tys. zł z remontu stadionu szkolnego na remont hotelu „Turkus”. Wiceburmistrz Bogdan Wołoszyn tłumaczył, że w tegorocznym budżecie została zaplanowana na remont stadionu kwota 195 tys. zł. – W wyniku przetargu wygrał oferent, który złożył propozycję wyremontowania stadionu za niecałe 45 tysięcy złotych. Firma jest znana na rynku, nie jest w upadłości, więc mamy pewne gwarancje. Nasza propozycja przeznaczenia pozostałych środków na rozpoczęcie remontu hotelu właśnie stąd wynika – wyjaśniał B. Wołoszyn. Burmistrz zwrócił się również do radnych o wyrażenie zgody na zaciągnięcie wykraczających poza rok budżetowy zobowiązań finansowych w wysokości 850 tys. zł, na ten sam cel. W sumie dałoby to 1 mln zł. Radnym taka kwota wydawała się za niska, zwłaszcza że wcześniej koszt remontu hotelu został oszacowany na 2 mln 700 tys. zł. Radna Elżbieta Kluz pytała, co za tę kwotę będzie można zrobić? – Czy będzie można pozyskać fundusze z zewnątrz, czy tylko za własne pieniądze chcecie to remontować? – dopytywała. Wątpliwości miał również radny Marian Janusz: – Mamy jeden milion złotych, a jeżeli w przetargu najniższa oferta będzie wynosiła półtora miliona złotych? Co wówczas, czy przetarg zostanie rozstrzygnięty? – pytał. Wiceburmistrz B. Wołoszyn nie potrafił odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie: – Odpowiedź nie jest łatwa. Ale zawsze można wyjść z takiej sytuacji. Projekt oszacowany na 2 miliony 700 tysięcy złotych przewiduje dwa etapy inwestycji: remont hotelu i budowę kręgielni. Najpierw można przystąpić do pierwszego etapu. Poza tym zawsze możemy zwrócić się do państwa o zwiększenie środków. A przede wszystkim będziemy szukali pieniędzy z zewnątrz – tłumaczył. Radni poparli oba projekty, ale niektórzy zapowiadali, że bacznie będą śledzić losy tej inwestycji. (Życie Podkarpackie)

Reklama