Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 08.02-14.02.2016 r.

• 58-latek połakomił się na sprzęt do pomiarów sejsmicznych. Liczył pewnie na zysk ze sprzedaży miedzi. Tyle że miedzi taki sprzęt zawiera niewiele, ale mimo to za tę miedź wyrok będzie mieć. W minioną sobotę (6 lutego) pracownik firmy prowadzącej badania sejsmiczne w Przemyślu zgłosił kradzież sprzętu pomiarowego na ulicy Krakowskiej. Jak mówił, zniknęły: akumulator, czujnik bezprzewodowy i kilkanaście wiązek geofonów o wartości około 1000 złotych. Policjanci po śladach szybko dotarli do altany zajmowanej przez 58-letniego mężczyznę. Część skradzionych przedmiotów jeszcze tam była. Następnie trafili do komisu, w którym mężczyzna zdążył sprzedać skradziony akumulator. Udało się go odzyskać i po zakończeniu czynności wróci do właściciela.
- Kradnąc sprzęt sejsmiczny sprawcy liczą zapewne na zysk z pozyskanej z niego miedzi - mówi oficer prasowa przemyskiej KMP, Bogusława Sebastianka. - Jednak przewody te zawierają nikłą ilość metalu, więc są dla złodzieja kompletnie nieprzydatne i narażają go jedynie na odpowiedzialność karną - zauważa. 58-latek przyznał się do kradzieży. Grozi mu do 5 lat więzienia. (Super Nowości 24)

• Przez trzy ostanie miesiące dwaj nastolatkowie włamywali się i okradali mieszkańców pow. przemyskiego. Grozi im 10 lat więzienia. Od początku listopada policjanci z Żurawicy otrzymywali zgłoszenia o włamaniach i kradzieżach dochodzących na terenie dwóch sąsiednich miejscowości. Sprawcy kradli przewody elektryczne, światła bezpośrednio z naczepy samochodu ciężarowego, z garażu zabrali przedłużacze i kable. Wprost ze ścian wyrywali przewody instalacji elektrycznej. Straty wyceniono w sumie na blisko 10 tys. zł. Policjanci każdorazowo skrupulatnie gromadzili ślady kryminalistyczne i przesłuchiwali świadków. Funkcjonariusze wytypowali podejrzanych. Zatrzymano 17 i 19-latka z pow. przemyskiego. Obaj usłyszeli już policyjne zarzuty. Trwa postępowanie, które będzie zmierzało do sporządzenia aktu oskarżenia i skierowanie sprawy do sądu karnego.

 

• Podczas kontroli legalności zatrudnienia, strażnicy graniczni z Medyki ujawnili, że 45-letni Ukrainiec nielegalnie przewozi pasażerów na trasie Przemyśl - Lwów.
- Mężczyzna „nagabywał” na peronie kolejowym podróżnych, którzy przyjeżdżali do Przemyśla pociągiem relacji Szczecin - Przemyśl. Proponował im przewóz na Ukrainę. Z góry ustalał opłatę na wysokość 35 zł od osoby, którą pobierał bezpośrednio po wejściu do pojazdu, czyli 7-osobowego Forda Galaxy, lub w drodze do przejścia granicznego - informuje st. chor. SG Anna Michalska z referatu prasowego Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Ukrainiec przyznał się strażnikom granicznym, że regularnie od pół roku trudni się tym procederem. Mężczyzna nie posiadał żadnych dokumentów dotyczących prowadzonej działalności gospodarczej, nie dokonał jej zgłoszenia do Krajowego Rejestru Sądowego i nie posiadał numerów NIP i REGON. Ukrainiec otrzymał decyzję o zobowiązaniu do powrotu z równoczesnym zakazem wjazdu na teren Polski i krajów Schengen przez okres 3 lat.

 

• Do groźnie wyglądającej kolizjo drogowej doszło w poniedziałek na ul. Batorego w Przemyślu. Toyota zderzyła się z dostawczym iveco. Kierującej nic się nie stało. Była trzeźwa, podobnie jak mężczyzna z iveco. Sprawczyni zdarzenia została ukarana przez policjantów mandatem karnym w wysokości 300 zł. Funkcjonariusze zatrzymali dowody rejestracyjne pojazdów.

Reklama