Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 07.09-13.09.2015 r.

• Do Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej zaczęły napływać pamiątki po bohaterach II wojny światowej. Przemyślanka, która przekazała pamiątki, to Emilia Garwona. Tadeusz Choma był jej bratem. Urodził się w 1915 r. w Komarowicach w pow. dobromilskim, niedaleko Przemyśla. Podczas II wojny światowej był żołnierzem Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich w stopniu plutonowego, służył w kompanii saperów. Brał udział w kampanii afrykańskiej, był m.in. jednym ze szczurów Tobruku (tak nazwano polskich żołnierzy bohatersko walczących w obronie tego miasta). Później Choma walczył w kampanii włoskiej. Szlak bojowy zakończył w stopniu sierżanta. Za walki nad rzeką Senio we Włoszech, w ramach 3 Karpackiego Batalionu Saperów, otrzymał Krzyż Virtuti Militari, najwyższe odznaczenie wojskowe. Wcześniej uhonorowano go Krzyżem Walecznych, Krzyżem Zasługi z Mieczami. Ponadto zagranicznymi odznaczeniami: War Medal, Africa Star, Italy Star oraz Defence Medal. Jest książeczka zdrowia i żołdów. Po wojnie pan Tadeusz nie mógł wrócić do Polski. Obawiał się represji ze strony nowej władzy. Jego rodzinna miejscowość - Komarowice - została wcielona do Związku Sowieckiego. Najpierw był w Polskim Korpusie Przysposobienia. W 1947 r. z pierwszą grupa szczurów Tobruku wyemigrował na Tasmanię, wyspę należącą do Australii. Pracował tam jako stolarz- -cieśla w prywatnej firmie. 13 i 14 stycznia wziął udział w koleżeńskim zjeździe kawalerów Virtuti Militari na Tasmanii. Wówczas na tej wyspie żyło dziesięciu polskich żołnierzy odznaczonym Virtuti Militari, a w Australii - trzydziestu. Zmarł 5 września 1998 r., został pochowany w australijskim Hobarcie.

Reklama