Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 30.03-05.04.2015 r.

• Rada Miejska chce więcej wojska w mieście. Radni przyjęli rezolucję w sprawie zwiększenia obecności wojska w przemyskim garnizonie autorstwa koalicyjnych klubów PiS i „Porozumienie dla Przemyśla”. Treść rezolucji zostanie przekazana Prezydentowi RP, premierowi oraz szefowi MON, a także parlamentarzystom okręgu przemysko-krosnieńskiego. Przemyśl kiedyś, jak to się mówi „stał wojskiem” i nie ukrywajmy, że także na nim zarabiał. W garnizonie zatrudnienie znajdowali miejscowi cywile, żołnierze tu wydawali swoje pieniądze, tu posyłali dzieci do szkół. Potem to się zmieniło i nastąpił „odwrót” wojska z miasta. Zostało go teraz niewiele, dlatego radni klubów PiS i „Porozumienie dla Przemyśla” chcą, by wojsko do Przemyśla wróciło. Jak napisali w rezolucji przyjętej przez Radę Miejską na ostatniej sesji (26 marca) „wobec niestabilnej sytuacji międzynarodowej w Europie Wschodniej oraz faktu, że Przemyśl położony jest na zewnętrznej granicy UE uznajemy, że konieczne jest podjęcie zdecydowanych działań wzmacniających potencjał obronny naszego regionu, a tym samym całego systemu obrony granicy wschodniej RP”. W obliczu sytuacji na Ukrainie niektórzy treść rezolucji odczytali jako bardzo niepokojącą zapowiedź możliwych działań wojennych. Pragniemy jednak uspokoić przemyślan. Rezolucja, choć jej twórcy powołują się na skądinąd prawdziwy konflikt ukraińsko-rosyjski, ma wymiar przede wszystkim społeczny i ekonomiczny. O powrót wojska do Przemyśla zabiegał w kampanii wyborczej kandydujący z ramienia PiS na włodarza miasta, Władysław Bukowski (obecnie przewodniczący przemyskiej Rady Miejskiej), pomysł ten popierają też parlamentarzyści z regionu reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość. (Super Nowości 24)

Reklama