Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 09.03-15.03.2015 r.

• - Władze miasta zupełnie o nas zapomniały - uważają mieszkańcy kamienicy przy ulicy Smolki 13 A w Przemyślu. Będący w fatalnym stanie technicznych budynek zagraża bezpieczeństwu jego użytkowników. - Przejście chodnikiem tuż pod oknami to swojego rodzaju rosyjska ruletka. W każdej chwili można zostać uderzonym w głowę fragmentem spadającej elewacji - przekonują. Budynek, o którym mowa, podobnie jak większość w okolicy, jest równolatkiem I-wojennej Twierdzy Przemyśl. Z powodzeniem mógłby stanowić naturalną scenerię w filmie o wydarzeniach z epoki. Mieszkańcy nie pamiętają, czy kiedykolwiek był poddawany choćby prowizorycznym remontom.
- Zdecydowana większość z 19 znajdujących się tutaj lokali należy do miasta - przekonuje Stanisław Maksymiak, który w imieniu sąsiadów postanowił interweniować w naszej redakcji, nazywając nas „ostatnią deską ratunku”. - Jedynie 4 zostały wykupione na własność. W tej sytuacji administrator nie może więc umywać rąk i odwracać się do nas plecami, mówiąc, „radźcie sobie sami” - uważa. Odpadające kawałki gzymsu stanowią poważne zagrożenie dla życia i zdrowia użytkowników budynku. Nie tak dawno o mały włos nie doszło do tragedii. (Życie Podkarpackie)

Reklama