Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 28.11-04.12.2011 r.

• Najczarniejszy scenariusz zakłada zwolnienie ponad 300 osób. Bardziej optymistyczny ok. 150. Aby temu zapobiec, dyrektor szpitala wojewódzkiego proponuje wyprowadzenie pewnych działów na zewnątrz lub stworzenie spółek pracowniczych. Te pomysły nie budzą aprobaty związków zawodowych. Według nowej ustawy szpitale, które do końca 2012 r. będą przynosić duże straty, zostaną przekształcone w spółki prawa handlowego. Dlatego dyrektorzy tych placówek zostali zobligowani do przygotowania planów ich restrukturyzacji. Szef przemyskiego szpitala wojewódzkiego Janusz Hamryszczak założył kilka wariantów. Najczarniejszy przewiduje zwolnienie ponad 300 osób. Bardziej optymistyczny - ok. 150. Wyjaśnia, że szuka takich rozwiązań, które nie będą wymuszać utraty pracy. A na to lekarstwem ma być wyodrębnienie pewnych obszarów działalności szpitala na zewnątrz (outsourcing). Dyrektor planuje wydzierżawić zakłady: diagnostyki laboratoryjnej i mikrobiologii oraz rentgenodiagnostyki. Już kilka lat temu w outsourcing trafiły: stacja dializ, kuchnia, pralnia, warsztaty i dział transportu. J. Hamryszczak liczy, że pozwoli to na zmniejszenie kosztów o 20 - 30 procent. (Życie Podkarpackie)

Reklama