Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 31.01-06.02.2011 r.

• Radny w Przemyślu dostaje podstawową dietę w wysokości 1551 złotych, w Stalowej Woli 917 złotych, w Krośnie 825 złotych. Tylko rzeszowscy radni mają uposażenie porównywalne z przemyskimi: 1651 złotych. Radny w Przemyślu dostaje obligatoryjnie 1551 złotych diety. To podstawa, do której dolicza się dodatki – w zależności od pełnionej funkcji i pracy w komisjach. I tak, radny pracujący w dwóch komisjach żadnego dodatku nie ma, ale już udzielający się w trzech otrzymuje dietę o 15 procent wyższą, czyli 1783 złote. Jeśli zaś jest szefem komisji jego dieta podstawowa rośnie o 25 procent i wynosi 1938 złotych. Radny wiceprzewodniczący rady dostałby dietę powiększoną o 35 procent, tj. 2093 złotych. Przewodniczącemu rady – w myśl obowiązującej uchwały – przysługuje 50-procentowy dodatek, który dawałby dietę w wysokości 2326 złotych. Tu jednak wkracza przepis odgórny, ważniejszy od uchwały rady – ministerialne rozporządzenie, ustalające górną granicę diet samorządowców. Dzisiaj wynosi ona 2064 złote. I dlatego przewodniczący rady i wice mają diety „obcinane”, tak by nie wykraczały poza limit. Projekt obniżki diet, nad którym będą się niebawem radni zastanawiać, zakłada rezygnację z 15-procentowego dodatku za pracę w trzech komisjach. Jeśli uchwała zostanie przyjęta, radni udzielający się w ten sposób zamiast 1783 złote dostawać będą 1551 złotych. Powyższe wyliczenia dotyczą projektu zgłoszonego przez koalicję rządzącą, tj. kluby Regia Civitas i PO. Jest jednak i drugi projekt – opozycyjnego PiS. Jego założenia są znacznie bardziej radykalne. Swój projekt dotyczący wysokości diet pobieranych przez radnych opracował też przewodniczący Rady Miejskiej w Przemyślu Jan Bartmiński. Zostanie on przedstawiony w najbliższy czwartek podczas sesji. (Życie Podkarpackie)

Reklama