• W Zakładzie Automatyki Polna SA związkowcy domagali się 20 proc. podwyżek. – Zarząd spółki nie zgodził się, więc wszczęliśmy spór zbiorowy – tłumaczy Adam Medelczyk, szef zakładowej „Solidarności”. – W grudniu ubiegłego roku napisaliśmy pisma do zarządu w tej sprawie. Były negocjacje, ale zarząd nie zgodził się na proponowane podwyżki. Obniżyliśmy żądania do 15 procent. Gotowi jesteśmy zrezygnować z nagrody motywacyjnej, byle by jednak były podwyżki płacy zasadniczej. Elżbieta Sedlaczek, szefowa Związku Zawodowego Pracowników Polna SA dodaje, że żądania związków wynikają z tego, że bardzo długo w zakładzie nie było żadnych podwyżek. – Kiedyś zrezygnowaliśmy z funduszu socjalnego, bo była ciężka sytuacja – mówi. – Teraz jest lepiej. Szefowie związków wyliczają również, że średnia płaca w zakładzie to 2300 zł brutto. Wliczone w tę kwotę są również płace kierowników. – Pensja szeregowego pracownika nie przekracza dwóch tysięcy złotych brutto – twierdzi Adam Medelczyk. – Teraz dużo odstajemy od średniej podkarpackiej, która wynosi 2900 zł brutto. Kiedyś jeszcze się w niej mieściliśmy... A przecież pracują u nas ludzie wykształceni i fachowcy. Są podstawy, by oczekiwać, że finansowo zostanie to wszystko docenione. (Życie Podkarpackie)