Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 18.10-24.10.2010 r.

• Po tragedii w Nowym Mieście (woj. łódzkie), gdzie w wyniku zderzenia przepełnionego busa z ciężarówką zginęło 18 osób, policja przeprowadziła kontrolę samochodów przeznaczonych do transportu osób (z wyjątkiem samochodów osobowych). W czwartek, 14 października, policjanci Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu, wspomagani przez funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej i Straży Granicznej, od szóstej do dwudziestej drugiej na drogach powiatu przemyskiego kontrolowali samochody (głównie busy) przewożące ludzi. Skontrolowano kilkadziesiąt samochodów i w dziewięciu przypadkach ujawniono, że w pojazdach była większa liczba siedzeń niż wynikało z danych zawartych w dowodach rejestracyjnych. Zdarzyło się też, że kierowca busa z Rzeszowa przewoził pasażera, który siedział w części ładunkowej na tekturowym pudełku. W jednym przypadku liczba pasażerów znacznie przekraczała dopuszczalny stan. Czterej kierowcy wiozący ludzi przekroczyli dozwoloną prędkość. W sumie w tym dniu mandatami ukarano 18 kierowców, a w 7 przypadkach zatrzymano dowody rejestracyjne. Z tego wynika, że średnio w co trzecim aucie przewożącym ludzi, pasażerowie byli narażeni na niebezpieczeństwo.
– Zasady bezpieczeństwa przy przewozie osób są ściśle określone przez przepisy ruchu drogowego – mówi asp. szt. Ryszard Pielech, pełniący obowiązki oficera prasowego KMP w Przemyślu. Każdy kierowca takiego pojazdu musi mieć prawo jazdy kategorii „D”, ważną licencję na przewóz osób i aktualne zaświadczenie o przeprowadzeniu badań lekarskich i psychomotorycznych. Natomiast pojazd musi mieć wyjście awaryjne, być wyposażony w dwie gaśnice (w przypadku aut dłuższych niż pięć metrów), oświetlenie wnętrza, apteczkę pierwszej pomocy i oczywiście koło zapasowe. Na zewnątrz auta musi być napis określający ilość miejsc siedzących i stojących. Jeżeli w pojazdach, zwłaszcza nowszego typu, są konstrukcyjnie zamontowane pasy bezpieczeństwa, to wszyscy pasażerowie bezwzględnie muszą je mieć zapięte. (Życie Podkarpackie)

Reklama