Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 31.05-06.06.2010 r.

• W annałach historii trzeba szukać sportowców z miasta nad Sanem, którzy zaliczyli olimpijski start. Za to chęć uczestniczenia w największym sportowym święcie świata niemal od zawsze miały przemyskie dzieciaki. W przeszłości udanie inaugurowano Dni Olimpijskie takimi imprezami jak: „Dziś zabawa w sport – jutro olimpiada” czy „Dzisiaj spartakiada – jutro olimpiada”. Do tych imprez nawiązała ta zorganizowana 30 maja w Przemyskim Ośrodku Sportu i Rekreacji przez Przemyskie Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej „Ogniwo”. Mowa o I Przemyskiej Olimpiadzie Przedszkolaków – 2010. Wsparcia organizatorom udzielił prezydent miasta Robert Choma, Wydział Oświaty Urzędu Miejskiego w Przemyślu oraz Szkoła Podstawowa nr 5. Nad sprawnym przebiegiem imprezy czuwali: Jerzy Miśkiewicz w imieniu organizatora i Stanisław Polański jako wodzirej zabawy. Oprawa nie ustępowała tej, którą oglądać możemy na prawdziwej olimpiadzie. W ceremoniale nie zabrakło przemarszu zawodników z 18 przedszkoli miejskich, wniesienia i wciągnięcia flagi olimpijskiej, zapalenia znicza olimpijskiego. Odbyła się też część artystyczna w wykonaniu chóru dziewcząt z SP 5, który odśpiewał Odę do sportu i zaprezentował montaż słowno-muzyczny nawiązujący do olimpiady.Były też prawdziwe konkurencje sportowe. Trochę inne, niż ostatnio w Pekinie, ale kto wie, czy w przyszłości organizatorzy prawdziwej olimpiady nie poproszą o regulaminy takich zabaw, jakie miały miejsce w przemyskiej hali. A były to: minipiłka nożna, łapanie piłki gumowej z obrotem, sprawna ręka, kręgle, skakanka, tor przeszkód. Emocje sięgały zenitu. Wygrali wszyscy. Organizatorom gratulujemy pomysłu, dzieciakom wspaniałych przeżyć sportowych, a ponad tysiącu widzom wytrwałości w dopingowaniu i jednych, i drugich. (Życie Podkarpackie)

Reklama