Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 31.05-06.06.2010 r.

• Okazuje się, że niektórzy przemyślanie mogą parkować na Rynku.
- Skandal! - Czytelnik przedstawiający się jako Damian nie usiłował nawet ukryć irytacji, telefonując do naszej redakcji. - W tym mieście są równi i równiejsi! Ostatnio kuzyn dostał mandat od strażników miejskich, bo zatrzymał się na kilka chwil na zakazie, żeby żonę z chorym dzieckiem wysadzić - mówił. - Nie było rozmowy: mandat i koniec! A tu jakieś samochody o charakterystycznych numerach parkują w biały dzień na Rynku - kontynuował przemyślanin. - Tam jest zakaz ruchu zdaje się? - dopytywał. - Nie mówię o służbowych samochodach urzędu czy dostawców do lokali, ale o prywatnych - podkreślił pan Damian. Za specjalne tablice rejestracyjne, np. ze swoim imieniem, trzeba słono płacić. Ale można dostać za darmo całkiem łatwe do zapamiętania numery, jak utrzymują urzędnicy, wystarczy o takie poprosić.
- Tablice z numerami są dostarczane partiami - wyjaśnił Witold Wołczyk z Kancelarii Prezydenta Miasta Przemyśla. - Zasadniczo wydaje się je po kolei, ale jeśli ktoś bardzo prosi o charakterystyczne tablice, zwykle ma szansę takie dostać, jeśli oczywiście tylko są dostępne - dodał. Na przemyskim Rynku obowiązuje zakaz ruchu i parkowania z wyłączeniem samochodów dostawczych, służbowego samochodu prezydenta oraz magistrackiej służbówki. Naturalnie mogą tam jeździć samochody gości prezydenta i urzędu. Ale, jak się okazuje, nie tylko. - Jako samochody służb komunalnych należy też traktować prywatne auta wykorzystywane do celów służbowych, ale zatrzymują się one w tym miejscu sporadycznie i tylko w uzasadnionych sytuacjach - tłumaczy Wołczyk.
- To jakaś lipa, że wszyscy znów tak jeżdżą w służbowych sprawach, a już to, że sporadycznie tam stają, zakrawa na żart - upierał się pan Damian. - Ostatnio widziałem takiego "magika" na „fikuśnych" numerach. Z piskiem opon ruszył z Rynku, gdzie bezczelnie parkował, a na kobietę, co szła prawidłowo, zatrąbił! Minął ją o milimetry! - zarzekał się przemyślanin. Czasem charakterystyczne numery nie są, jak widać, szczególnie szczęśliwe. Łatwo je zapamiętać, zwłaszcza gdy kierowcą okazuje się ktoś znany w mieście. Wybory już niedługo i chyba warto mieć na uwadze, że ludzie mogą zapamiętać, kto władzę wykorzystuje ponad prawem nawet w takich sprawach jak parkowanie. Na zakazie! (Super Nowości)

Reklama