Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 11.05-17.05.2009 r.

• 11 maja silny wiatr i gwałtowne burze spowodowały, że na ulicy Rogozińskiego złamało się drzewo. Uszkodziło ono 5 samochodów osobowych. Mieszkańcy ulicy Rogozińskiego mówią, że wielokrotnie starali się o ścięcie albo chociaż przycięcie lip przed blokiem numer 3. – Jak wiał silny wiatr, drzewa bardzo się uginały, bałam się, że w pewnym momencie się złamią i komuś stanie się krzywda, dlatego napisałam pismo do prezydenta z prośbą o ich wycięcie lub przycięcie, zanim dojdzie do nieszczęścia. Niestety, nikt na moje pismo nie zareagował i dzisiaj mamy powalone drzewo – mówi mieszkanka jednego z domów przy Rogozińskiego. Drzewo złamało się późnym wieczorem, kiedy wzmógł się wiatr i zaczął padać gwałtowny deszcz. Zgłoszenie o powalonym drzewie strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej odebrali około godziny 22.08. – Cztery minuty później byli już na miejscu, a ich akcja trwała godzinę i dwadzieścia pięć minut. Powalona lipa złamała latarnię i uszkodziła pięć samochodów osobowych: fiata punto, peugeota, hondę civic, volkswagena passata oraz poloneza caro – informuje st. kpt. Daniel Dryniak, rzecznik prasowy KM PSP w Przemyślu. Prawdopodobną przyczyną złamania się drzewa był silny wiatr. Z informacji uzyskanych od strażaków wynika też, że drzewo było spróchniałe. Rzecznik dodaje, że oprócz tego zdarzenia nie było poważniejszych interwencji strażaków związanych z burzą. W powiatach: jarosławskim, przeworskim i lubaczowskim nawałnica nie wywołała żadnych poważnych szkód. (Życie Podkarpackie)

Reklama