Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 18.02-24.02.2019 r.

• Radnym „dostało się” za absencję na konferencji Europa Karpat od koleżanki z opozycji. Na poniedziałkowej (18 lutego) sesji przemyskiej Rady Miejskiej, radna opozycyjnego klubu „Regia Civitas”, Małgorzata Gazdowicz wyraziła żal i zdumienie, że na odbywającej się w weekend 22. konferencji Europa Karpat próżno wypatrywała kolegów i koleżanek z Rady, poza wyjątkami, na tym spotkaniu odbywającym się pod patronatem marszałka Sejmu RP, Marka Kuchcińskiego. Okazało się, że… radnych nikt na owo wydarzenie nie zapraszał, to i nie przyszli, poza wyjątkami. Na uwagi, że część radnych pracuje zawodowo i nie jest w stanie bywać na wszystkich wydarzeniach w mieście i okolicy, gdy odbywają się w godzinach pracy, Gazdowicz stwierdziła, że radny winien być do dyspozycji także w nocy! Radna opozycyjnego klubu „Regia Civitas” wspomniała też o innych, jej zdaniem bardzo ważnych uroczystościach, na których brak było solidnej delegacji radnych, jak choćby poświęcenie figury Anioła Stróża. - Jesteśmy wybrani do służby społeczeństwu - podkreśliła Gazdowicz. - Weźmy się więc do pracy, koleżanki i koledzy - zaapelowała. Od razu spotkała się z ripostą po stronie koalicji. Radny Marcin Kowalski (Kukiz’15) pozwolił sobie zauważyć, że radni opozycji nie brali udziału w tak ważnych miejskich wydarzeniach jak Sylwester, czy przemyski finał WOŚP. Szefowa klubu Koalicji Obywatelskiej, Grażyna Stojak popierając wypowiedź Kowalskiego wspomniała o tym, że wielu radnych pracuje zawodowo, także poza Przemyślem, więc nie zawsze może uczestniczyć w uroczystościach, czy wydarzeniach, które odbywają się w godzinach pracy i zaapelowała, by w miarę możliwości, tak je planować, by radni mogli na nich być. Odpowiadająca ad vocem radna Gazdowicz stwierdziła, że radni zostali wybrani do pracy na rzecz społeczeństwa i powinni być do dyspozycji zawsze, nawet …nocą. Tymczasem sprawę absencji radnych na konferencji Europa Karpat wyjaśnił sam prezydent Przemyśla, Wojciech Bakun tłumacząc, że o ile on i przewodnicząca RM, Ewa Sawicka (KO) zostali na nią zaproszeni, to zaproszenia dla wszystkich radnych nie było. Nic zatem dziwnego, że się nie „wpraszali” na to wydarzenie. Radna Gazdowicz ma rację, że wybiera się radnych do pracy na rzecz miasta i jego mieszkańców. Czy jednak ta praca ma głównie polegać na bywaniu na imprezach i to jeszcze odbywających się poza miastem, na które nikt radnych nie zaprasza, to już dyskusyjne. Tym bardziej, że obecni radni w kręgach bliskich danym władzom Przemyśla są krytykowani nie tak za bierność, ale za aktywność. Na przykład za odwiedzanie miejskich obiektów. Może zdaniem niektórych powinni tego zaprzestać i wystarczy, gdy pokażą się na jakiej „oficjałce”? (Super Nowości 24)

Reklama