Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 25.09-01.10.2017 r.

• Policjanci pobili się, gdy wracali z festynu w Bolestraszycach koło Przemyśla. Jeden z nich trafił do szpitala. W czerwcu na imprezie w Bolestraszycach bawili się dwaj funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego przemyskiej policji. Byli tam po służbie. Wracali z festynu samochodem wspólnie ze znajomymi. Autem kierował ich kolega, także policjant. Z relacji świadków wynika, że w czasie jazdy wybuchła sprzeczka. Przy wjeździe do Przemyśla 35-letni policjant chcąc uniknąć awantury, wysiadł wcześniej z samochodu. Jednak po chwili jego o dwa lata starszy kolega także kazał zatrzymać samochód i wysiadł. Spotkali się w okolicy skrzyżowania ul. Rogozińskiego z ul. Brodzińskiego w Przemyślu. - Wówczas jeden z policjantów zaatakował drugiego. Ten broniąc się, uderzył napastnika pięścią w twarz. Mężczyzna przewrócił się i głową uderzył w asfalt, tracąc przytomność - mówiła tuż po zdarzeniu Marta Pętkowska z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. W chwili zdarzenia obaj mężczyźni mieli ponad dwa promile alkoholu w organizmie. 37-latek po kilku dniach opuścił szpital i był na zwolnieniu lekarskim. Z kolei 35-letni kolega policjanta usłyszał zarzut. - Tłumaczył, że został zaatakowany przez nietrzeźwego kolegę, a wymierzony w jego kierunku cios był formą obrony przed agresją, co potwierdzili postronni świadkowie - wyjaśniała rzeczniczka prokuratury. Dlatego też prokuratura ostatecznie umorzyła śledztwo. Uznała, że 35-latek nie popełnił przestępstwa, gdyż działał w obronie koniecznej. Postanowienie to nie jest prawomocne. Pełnomocnik poszkodowanego policjanta złożył już zażalenie. Sprawa trafi do sądu. Obaj funkcjonariusze stracili pracę w policji. - Zostali zwolnieni ze służby ze względu na ważny interes służby - mówi Marta Fac z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. Byłym już funkcjonariuszom przysługuje możliwość odwołania się do komendanta głównego policji za pośrednictwem komendanta wojewódzkiego w Rzeszowie. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że starszy z mężczyzn nabył prawa emerytalne.

Reklama