Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 16.01-22.01.2017 r.

• Policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Przemyśla podejrzanych o rozbój. Mężczyźni zabrali pokrzywdzonemu pieniądze i telefon komórkowy, po czym uciekli. Tuż po północy, dwóch sprawców weszło po drabinie do mieszkania śpiącego 34-latka. Ściągnęli go z łóżka używając przemocy, w tym ciosów i uderzeń. Ukradli 1600 złotych i telefon komórkowy. Zebrany przez policjantów materiał pozwolił przedstawić 19 i 21-latkowi zarzuty rozboju. Prokurator zastosował wobec mężczyzn środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakaz opuszczania kraju i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego. Za rozbój grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.

 

• Strażnicy graniczni z Medyki ujawnili 1800 butelek wina bez skarbowych znaków akcyzy o wartości 25 tys. zł. Alkohol przewożony był dostawczym volkswagenem. Pojazd został zatrzymany do kontroli na drodze dojazdowej do przejścia granicznego w Medyce. Funkcjonariusze SG ujawnili w samochodzie 1800 butelek wina o pojemności (0,75 l) bez skarbowych znaków akcyzy. Pojazdem podróżowało dwóch 20-letnich obywateli Ukrainy. Mężczyźni twierdzili, że alkohol zakupili w Przemyślu. Obaj otrzymali zarzut popełnienia wykroczenia skarbowego. Zabezpieczony towar zostanie przekazany celnikom.

 

• Straż Graniczna rozbiła grupę zajmującą się przestępczością migracyjną. Proceder polegał na umożliwianiu lub ułatwianiu obywatelom Ukrainy pobytu w Polsce oraz organizowaniu im nielegalnego przekroczenia polskiej granicy państwa, a także granicy francusko-brytyjskiej. Grupę przestępczą rozpracowali funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Zarzuty usłyszało dziesięciu Polaków i pięciu ob. Ukrainy. To mieszkańcy Podkarpacia i Dolnego Śląska. Z ustaleń śledczych wynika, że głównymi organizatorami procederu byli dwaj obywatele Ukrainy, ojciec i syn, którzy mają także polskie obywatelstwo oraz Polak z woj. dolnośląskiego. - Rozpracowanie przez funkcjonariuszy SG grupy, trwało od początku 2013 r. Wówczas w działaniach operacyjnych zauważono, jak na granicy polsko-ukraińskiej zaczęli masowo pojawiać się obywatele Ukrainy z wizami pracowniczymi, którzy pomimo zobowiązania, nigdy nie podejmowali pracy w Polsce, a nielegalnie udawali się do innych krajów unijnych. W wyniku szeroko zakrojonych działań, Straż Graniczna zgromadziła wiele materiałów dotyczących obywateli Ukrainy, którzy składali w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim dokumenty, rzekomo potwierdzające ich polskie pochodzenie w postaci aktów urodzenia przodków, aby uzyskać pobyt stały i obywatelstwo, a następnie, jako Polacy emigrować do krajów UE. Udowodniono, że część cudzoziemców, wykorzystywała fałszywe dokumenty również do uzyskania Karty Polaka w polskich placówkach konsularnych na Ukrainie - informuje mjr Elżbieta Pikor, rzecznik BiOSG. Funkcjonariusze łącząc wątki, zidentyfikowali grupę podejrzanych osób, zajmujących się organizacją nielegalnego przekroczenia granicy dla obywateli Ukrainy, w tym dostarczania im podrobionych dokumentów m.in. fałszywych zaświadczeń o rzekomym zatrudnieniu na terenie Polski oraz fikcyjnych meldunków na terenie Polski, a których wykorzystanie umożliwiło im osiedlanie się w Polsce. Przy pomocy sfałszowanych dokumentów obywatele Ukrainy wjeżdżali na terytorium naszego kraju, a tym samym Unii Europejskiej i nabywali obywatelstwo polskie. Funkcjonariusze przedstawili dowody że sprawcy działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Za załatwienie "papierów", w zależności od wagi sprawy, inkasowali od rodaków kwoty od 350-400 złotych, a nawet 1000 euro. Aby wykryć przestępczy proceder, funkcjonariusze Straży Granicznej współpracowali również z Europolem, dzięki czemu na początku 2016 roku, na terytorium Belgii dokonano zatrzymań kilkunastu osób zamieszanych w przerzut ludzi z Polski do Belgii a następnie do Wielkiej Brytanii. - Do dzisiaj, w śledztwie nadzorowanym przez Prokuraturę Okręgową w Rzeszowie, zarzuty usłyszało 15 osób, obywateli Polski i Ukrainy. Zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych, zakazów opuszczania kraju z jednoczesnymi zatrzymaniami paszportów, jak też dozory Policji. Sprawa ma charakter rozwojowy i nie wyklucza się dalszych zatrzymań - dodaje mjr Pikor. Sprawcom grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

 

• Pijanego kierowcę cysterny przekraczającego polsko-ukraińską granicę zatrzymali funkcjonariusze Oddziału Celnego w Korczowej. 38-letni Ukrainiec miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. Cysterna była wypełniona ładunkiem, olejem spożywczym. - Silna woń alkoholu, niezrozumiała mowa i charakterystyczne zachowanie obywatela Ukrainy spowodowały, że funkcjonariusze od razu sprawdzili kierowcę za pomocą alkotestu. Pozytywny wynik badania potwierdził podejrzenia funkcjonariuszy, że kierowca cysterny jest pijany - informuje Edyta Chabowska, rzecznik Izby Celnej w Przemyślu. Na teren przejścia granicznego wezwani zostali policjanci z Radymna. Policyjne badanie wykazało, że kierowca miał 2,6 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do 2 lat. Dalsze postępowanie w sprawie prowadzi Komisariat Policji w Radymnie.

 

• 11-latka wychodząca z podziemnego parkingu w galerii wyrwała się ojcu i wpadła pod nadjeżdżający samochód. Do zdarzenia doszło 20 bm., po godz. 14. Na miejscu niezwłocznie pojawili się funkcjonariusze policji, wezwano również karetkę pogotowia. Na szczęście dziewczynka nie doznała poważniejszych obrażeń, znajduje się jednak pod opieką lekarza. Jak podaje rzecznik KMP Przemyśl, ojciec nie zostanie ukarany, zwrócono mu uwagę i przeprowadzono z nim rozmowę na temat sprawowania opieki nad dzieckiem, bo zgodnie z przepisami to on odpowiada za bezpieczeństwo małoletniej. (Życie Podkarpackie)

Reklama