Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 10.10-16.10.2016 r.

• Do wybuchu gazu w jednej z restauracji mieszczących się na przemyskim Rynku doszło w niedzielę, 10 października, po godzinie 14. Wybuch miał miejsce podczas wymiany butli. Jedna z kobiet pracujących w lokalu, z oparzeniami rąk i twarzy trafiła do szpitala. Klienci ewakuowali się przed przyjazdem strażaków. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja. (Super Nowości 24)

• W poniedziałek przed godz. 7 na ul. Bohaterów Getta w Przemyślu, tuż obok komendy policji. - 41-letni kierujący oplem, mieszkaniec pow. przemyskiego jechał ul. Bohaterów Getta. Podczas skrętu w lewo w ul. Rokitniańską, nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście, który poruszał się od strony mostu im. Ryszarda Siwca - powiedziała sierż. szt. Marta Fac z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. 51-letni rowerzysta upadł na jezdnię doznając urazu głowy. Przemyślanin został zabrany przez załogę pogotowia ratunkowego do szpitala.

 

• 660 litrów środków ochrony roślin zatrzymali funkcjonariusze Oddziału Celnego w Korczowej. Substancja przewożona była w samochodzie ciężarowym, chłodni. Na przejście graniczne na kierunku do Polski, ciężarówka wjechała "na pusto". Prowadzona była przez 36-letniego Ukraińca. Tłumaczył, że jedzie do Polski naprawić chłodnię. - Podczas prześwietlenia samochodu urządzeniem RTG, funkcjonariusze celni stwierdzili, że w dwóch zbiornikach pojazdu znajduje się płynna ciecz niewiadomego pochodzenia. W zbiorniku agregatu chłodniczego znajdowało się 210 litrów gęstej cieczy o białym zabarwieniu, natomiast w jednym ze zbiorników na paliwo 450 litrów - informuje Edyta Chabowska, rzecznik Izby Celnej w Przemyślu. Celnicy pobrali próbki obydwu cieczy i przekazali je do badań w laboratorium celnym Izby Celnej w Przemyślu, a te wykazały obecność środków ochrony roślin o mocnym działaniu interwencyjnym i zapobiegawczym, mających bardzo toksyczne działanie na organizmy wodne, mogących powodować niekorzystne zmiany w środowisku wodnym. Połknięcie i dostanie się tych związków do organizmu przez drogi oddechowe może grozić nawet śmiercią. 660 litrów cieczy zostało przepompowane we współpracy ze Strażą Pożarną i przetransportowane do wyspecjalizowanej firmy uprawnionej do przechowywania tego typu substancji. Gdyby towar udało wprowadzić się do nielegalnego obrotu, Skarb Państwa straciłby blisko 35 tys. zł z tytułu niezapłaconego cła i podatku VAT. Dalsze postępowanie, do którego zatrzymany został także samochód, prowadzi Urząd Celny w Przemyślu. Od początku tego roku, tylko na przejściu granicznym w Korczowej, Służba Celna udaremniła nielegalne wprowadzenie do obrotu 910 litrów i 150 kg środków ochrony roślin. W 2015 r. funkcjonariusze Izby Celnej w Przemyślu ujawnili 240 prób przemytu środków ochrony roślin, zatrzymując 211 kilogramów i 335 litrów niedopuszczonych do obrotu preparatów. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, na przewóz przez granicę środków ochrony roślin potrzebne jest zezwolenie Ministra właściwego ds. rolnictwa.

 

• - Do tej pory strażnicy graniczni z Korczowej nie kontrolowali paszportu z tak dużą ilością podrobionych stempli - podkreśla st. chor. SG Anna Michalska z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Funkcjonariusze BiOSG z Grupy ds. Cudzoziemców prowadzili kontrolę legalności pobytu cudzoziemców na terenie Polski w Bobrówce w pow. jarosławski,. Wylegitymowali 37 - letniego Ukraińca. - Jak się okazało mężczyzna miał w swoim paszporcie 21 podrobionych stempli kontroli granicznej. W trakcie dalszych ustaleń okazało się, że obywatel Ukrainy ostatni raz legalnie wjechał na teren Unii Europejskiej we wrześniu 2013 roku. Od tego czasu próbował założyć działalność gospodarczą na terenie Polski, wyjeżdżał tez do innych krajów Europy Zachodniej - informuje st. chor. Michalska. Stemple podrabiał aby uwiarygodnić swój pobyt na terenie krajów UE. Cudzoziemiec mógł jednorazowo przebywać tylko przez okres 90 dni, po których powinien wracać na Ukrainę w rzeczywistości na Ukrainę nie wyjeżdżał w ogóle. Mężczyźnie postawiono zarzut fałszerstwa dokumentu. Ukrainiec przyznał się do zarzucanych mu czynów, za które otrzymał karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz decyzję o zobowiązaniu do opuszczenia terytorium Polski z jednoczesnym zakazem wjazdu na teren państw Schengen prze okres 3 lat.

 

• Do wypadku doszło w piątek przed północą na ul. Dworskiego w Przemyślu. - Kierujący audi A3 na łuku drogi z niewyjaśnionych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem. 20-latek wjechał w barierki na chodniku, a następnie uderzył w słup ogrodzeniowy - powiedziała sierż. szt. Marta Fac z KMP w Przemyślu. Audi podróżowały 3 osoby. Z poważnym urazem głowy do szpitala trafiła 20-letnia pasażerka. Urazu nogi doznał kierowca. 28-latni pasażer odmówił pomocy medycznej. Z ustaleń policjantów wynika, że sprawca zdarzenia, mieszkaniec Przemyśla nie posiada prawa jazdy. Był trzeźwy.

 

• Kierowca został zatrzymany do kontroli, w trakcie której policjanci z Przemyśla w części bagażowej pojazdu ujawnili znaczne ilości spirytusu w plastikowych butelkach zapakowanych w kartony. 42-letni mieszkaniec Przemyśla, który kierował peugeotem partnerem, usłyszał zarzut przewożenia wyrobów akcyzowych bez polskich znaków skarbowych. Mężczyzna złożył wyjaśnienia i poddał się dobrowolnie karze. Gdyby towar trafił na rynek to spowodowałby narażenia Skarbu Państwa na uszczuplenie podatkowe w kwocie 63 tys. zł. Za posiadanie wyrobów bez polskich znaków akcyzy skarbowej grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i przepadek posiadanego nielegalnie towaru. Kontrabandę ujawnili policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą, prowadząc czynności skierowane wobec osób, które posiadają i handlują towarem bez polskich znaków akcyzy skarbowej.

Reklama