Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 20.06-26.06.2016 r.

• Przy blokach znajdujących się przy ul. Stanisława Augusta w Przemyślu brakuje miejsc parkingowych. Ojciec jednej z mieszkanek znalazł rozwiązanie: wyglądającą jak dżungla, zachwaszczoną, będącą miejscem alkoholowych libacji 7-arową działkę, należącą do miasta, chciał wydzierżawić, zorganizować za własne pieniądze parking i mały plac rekreacyjny. Miasto mogłoby zarobić na płaconym przez niego podatku. - Na dzierżawę nie zgodził się zastępca prezydenta Grzegorz Hayder. Kiedy zapytałem, dlaczego nie, odpowiedział, bo nie - wyjaśnił zniesmaczony. Większość mieszkańców kilku wielopiętrowych bloków jest zmotoryzowanych. Kiedy niektórzy wracają z pracy późnym popołudniem, znalezienie miejsca parkingowego graniczy z cudem. - Kiedy przyjeżdżam w odwiedziny do córki, nie mam gdzie zaparkować. To co mają zrobić ludzie, którzy codziennie borykają się z takim problemem? Wzdłuż niektórych bloków postawiony jest znak zakazu parkowania, słusznie, bo gdyby doszłoby do jakiegoś pożaru, wóz strażacki nie miałby jak dojechać, podobnie byłoby z karetką pogotowia - wyjaśnia pan Czesław. - Na zapleczu ostatniego z bloków od lat znajduje się niezagospodarowana działka, gdzie pod osłoną nocy wyrzucane są śmieci, zużyty sprzęt radiowo-telewizyjny i inne niepotrzebne rzeczy. Poza tym systematycznie odbywają się tam alkoholowe libacje, a bezdomni urządzili sobie szałas (...) (Życie Podkarpackie)

Reklama