Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 20.06-26.06.2016 r.

• Przemyscy radni miejscy zdecydowali o udzieleniu prezydentowi Robertowi Chomie absolutorium z wykonania budżetu w 2015 r. Za udzieleniem absolutorium głosowało 16 radnych. Z koalicyjnych klubów Prawa i Sprawiedliwości oraz Porozumienia dla Przemyśla. Ponadto Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Nikt nie był przeciw. Wstrzymał się radny niezależny Jerzy Krużel i radna Platformy Obywatelskiej Aleksandra Cikuj. Pozostałych radnych opozycyjnej PO nie było na sesji. Z takiego wyniku głosowania zadowolony był prezydent. - Od 14 lat po raz pierwszy głosy podczas dyskusji o udzieleniu absolutorium były tylko pozytywne. Co nie znaczy, że jest aż tak dobrze, że nie ma nic do zrobienia - podsumował Choma. Pozytywnie o realizacji budżetu wyraziła się komisja rewizyjna Rady Miejskiej oraz Regionalna Izba Obrachunkowa. Jak zauważył szef klubu PiS Bogusław Zaleszczyk, w 2015 r. udało się zmniejszyć dług miasta. Spłacono część zadłużenia, niewielką, ale i tak znacznie większą niż w poprzednich latach. - Udało się wprowadzić oszczędności w kosztach funkcjonowania administracji. Jednocześnie nie uszczupliliśmy wydatków na cele społeczne. Czas wielkich inwestycji w Przemyślu zakończył się. Teraz pora na te mniejsze, poprawiające jakość życia mieszkańców. Remonty chodników, schodów itp. Tutaj jest wiele do zrobienia - stwierdził Zaleszczyk. Radny SLD Ryszard Kulej zaproponował, aby odbyła się wspólna sesja przemyskich radnych miejskich i radnych wojewódzkich. - Tutaj na miejscu nie zdobędziemy pieniędzy. Ze sprzedaży majątku miejskiego już niewiele uzyskamy. Może tysiące a nam są potrzebne miliony. Pieniędzy musimy szukać na zachodzie, a najbliżej w tym kierunku jest Rzeszów. Kiedyś, przy opracowywaniu strategii rozwoju województwa stwierdzono, że Przemyśl jest drugim po Rzeszowie ośrodkiem w Podkarpackiem. Warto sprawdzić, czy faktycznie tak się nas traktuje przy rozdziale pieniędzy - twierdzi Kulej.

Reklama