Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 02.11-08.11.2015 r.

• Szpital Miejski przestanie być miejski, ale za to na razie przetrwa. Przemyscy radni zgodzili się na przyłączenie Szpitala Miejskiego przy Słowackiego do Obwodu Lecznictwa Kolejowego w Przemyślu. Kilka dni temu na to samo wyrazili zgodę radni sejmiku wojewódzkiego. Przemyśl ma zatem de facto dwa szpitale wojewódzkie, ale „różowo” wcale nie jest, bo może się okazać, że za rok lub dwa nie będzie miał żadnego z chirurgią i blokiem operacyjnym. Szpital Miejski został oficjalnie przejęty przez miasto w końcówce 2013 roku. Była to decyzja radnych ówczesnej kadencji nieco desperacka: MON, który dotychczas utrzymywał szpital, jako wojskowy już placówki nie chciał. Pozostawała zatem alternatywa: albo przejmie ją miasto, albo zostanie zlikwidowana. Pomimo trudnej sytuacji finansowej miasto decydowało się szpital przejąć. Nie bez dyskusji w Radzie Miejskiej jednak. Już wówczas radny klubu PiS, Eugeniusz Strzałkowski, apelował do prezydenta Roberta Chomy, by negocjował on z przedstawicielami MON dofinansowanie ministerstwa do placówki. Tak się jednak nie stało, Przemyśl od MON nie dostał pieniędzy na szpital. Dostał za to informację, że aby szpital spełniał standardy m.in. dotyczące bloku operacyjnego, potrzeba na jego modernizację od 20 – 40 mln złotych. Po wyborach samorządowych dotychczasowy dyrektor Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu Janusz Hamryszczak został wiceprezydentem Przemyśla z ramienia PiS, a wojewódzkiej placówce zaczął szefować Piotr Ciompa. Został on też w Szpitalu Miejskim pełnomocnikiem ds. połączenia szpitali w jeden zarządzany przez województwo. Plan okazał się jednak, delikatnie mówiąc, niewypałem. Wojewódzki Szpital jest zadłużony na około 80 mln złotych, licząc zarówno długo-, jak i krótkoterminowe zobowiązania placówki. W tej sytuacji łączenie z nim innego szpitala byłoby szaleństwem. Zarząd Województwa Podkarpackiego i władze Przemyśla wypracowali zatem inny pomysł: połączyć Szpital Miejski z Obwodem Lecznictwa Kolejowego w Przemyślu Samodzielnym POZ. Ta jednostka także podlega województwu. W tej sytuacji w Przemyślu już wkrótce będą dwa wojewódzkie szpitale. Niby jest to dobra wiadomość, bo szpital przy Słowackiego ma szansę przetrwać, jednak może to być tylko krótkotrwały efekt. – Przejęcie Szpitala Miejskiego przez województwo tylko „na chwilę” ratuje sytuację – uważa radny Eugeniusz Strzałkowski (klub PiS). – Za jakiś czas możemy zostać w ogóle bez chirurgii i bloku operacyjnego w mieście – przestrzega Strzałkowski. – Wojewódzki Szpital jest przeogromnie zadłużony i grozi mu po prostu bankructwo. Jednocześnie w obu szpitalach dublują się oddziały, a pieniędzy na modernizację bloku operacyjnego w placówce na Słowackiego nie ma – zauważa radny klubu PiS. – Najgorszy możliwy scenariusz jest taki, że „chirurgicznych” pacjentów ze Słowackiego przejmie szpital na Monte Cassino, ale niejako „na chwilę”, bo jeśli nie zdarzy się cud, to ten szpital padnie – dodaje. Czy taki czarny scenariusz naprawdę grozi przemyskim pacjentom? Jeśli nic się nie zmieni w zasadach finansowania placówek służby zdrowia, jest on niestety prawdopodobny. (Super Nowości 24)

Reklama