Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 05.10-11.10.2015 r.

• Damiana Jamroza kilka miesięcy temu prezydent Przemyśla przedstawiał niemal jak cudotwórcę. Efekty pracy: na razie żadne. Maj 2015 r. Na konferencji prasowej prezydenta Przemyśla Roberta Chomy dziennikarze zostali zaskoczeni informacją o Damianie Jamrozie, który został głównym doradcą ds. innowacji i strategii przemyskiego Urzędu Miejskiego. Jeszcze nigdy nie było takiego człowieka w przemyskim magistracie. - Jest jedną z osób, które wraz ze swoimi kompetencjami mogą wnieść świeżość, nowy model zarządzania i podchodzenia do pewnych spraw. To kolejny etap szeroko rozumianej reorganizacji - w maju mówił prezydent Przemyśla. Miał ściągać inwestorów do Przemyśla Jamroz sam wyszedł do władz miejskich z propozycją współpracy. Twierdził, że chce wykorzystać swoje doświadczenie zdobyte w kraju i za granicą, do budowania konkurencyjności Przemyśla i ściągnięciu do tego miasta inwestorów. Przemyślanin, po szkole średniej wyjechał do Wielkiej Brytanii, gdzie skończył Trinity College Uniwersytetu Cambridge. Po studiach rozpoczął pracę w międzynarodowej korporacji, zajął się doradzaniem dużym przedsiębiorcom. Prawdopodobnie chodzi o korporację Ernst & Young, gdyż na swoim profilu na Facebooku, oprócz funkcji głównego doradcy w przemyskim UM podaje, że jest również konsultantem w EY. - Nie powinniśmy się zamykać na żadne branże. Wszystkie powinny być u nas mile widziane. Jednak najbardziej szans upatrywałbym w energetyce, farmaceutyce i nowych technologiach - przekonywał Jamroz. Dodawał, że szczególnie chciałby się zająć przemyską podstrefą Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej oraz mającym powstać w Przemyślu inkubatorem przedsiębiorczości. Efekty pięciomiesięcznej pracy? UM: na razie brak Od konferencji minęło pięć miesięcy. Do miasta nie ściągnął żaden liczący się inwestor. Nie ma nawet zapowiedzi, aby taki się pojawił. Cicho również o inkubatorze przedsiębiorczości, chociaż taki faktycznie ma powstać, niezależnie od pracy doradcy. Próbowaliśmy się skontaktować z Jamrozem. Poprzez Facebook wysłaliśmy mu pytania dotyczące efektów jego blisko już pięciomiesięcznej współpracy z przemyskim magistratem. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Próbowaliśmy również przez EY, bez skutku. Jak władze Przemyśla oceniają współpracę? - Została z nim zawarta umowa zlecenie do końca roku. Na razie jego działalność ma charakter informacyjny i promocyjny w obszarze pozyskiwania potencjalnych inwestorów. Współpracuje z Wydz. Rozwoju, Inwestycji i Funduszy Zewnętrznych w opracowaniu koncepcji funkcjonowania inkubatora przedsiębiorczości i parku naukowo-technologicznego oraz mapy aplikacyjnej funduszy unijnych. Zgodnie z umową będzie wynagradzany za konkretne efekty swojej pracy, które będą potwierdzane raportami składanymi prezydentowi miasta. Na razie takiego raportu nie otrzymaliśmy, a więc nie zostało też wypłacone żadne wynagrodzenie - mówi Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta Przemyśla.

Reklama