Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 04.05-10.05.2015 r.

• Prezydent Przemyśla Robert Choma zaproponował radzie miejskiej, aby miasto wystąpiło ze stowarzyszenia Konwent Współpracy Samorządowej Polska - Ukraina. Powód? Przemyślanie należeli do niego od 2011 r., płacąc rocznie po 10 tys. złotych składki, w zamian niewiele zyskując.
- Głównym założeniem była możliwość tworzenia wspólnych projektów wspierających współpracę polsko - ukraińską na gruncie samorządowym. Jednym z celów było zdobycie środków z Unii Europejskiej oraz innych źródeł do realizacji idei współpracy - mówi Choma. Rzeczywistość okazała się mniej imponująca.
- Zlokalizowana w Szczecinie siedziba stowarzyszenia niejednokrotnie uniemożliwiała udział prezydenta Przemyśla w posiedzeniach władz tego gremium. Należy również zwrócić uwagę, że realizowane projekty nie wymagały dotychczas zaangażowania miasta Przemyśla, a rola samorządu ograniczała się wyłącznie do kwestii doradczych - argumentuje Choma. Szalę przechyliły kwestie finansowe. Przemyśl co roku płacił 10 tys. złotych składki.
- Strona finansowa także skłoniła nas do zweryfikowania wcześniejszych argumentów przemawiających za rezygnacją z członkostwa - twierdzi prezydent Przemyśla. Czy znajdujące się tuż przy granicy z Ukrainą miasto straci na wystąpieniu ze stowarzyszenia? Prezydent twierdzi, że nie. Obecnie Przemyśl ma podpisane umowy partnerskie z czterema miastami na Ukrainie. Lwowem, przygranicznymi Mościskami, znajdującym się również niedaleko granicy Truskawcem oraz położonym nieco dalej Kamieńcem Podolskim.- Gdy w ub. kadencji była dyskusja na temat przynależności do tego stowarzyszenia, to radni PiS byli przeciw. Z przynależnością wiązały się konkretne wydatki. A nam pieniędzy cały czas brakuje na inne zadania - mówi Dariusz Iwaneczko, radny klubu PiS. W ubiegłej kadencji PiS było w opozycji do prezydenta.
- Powinniśmy się przyjrzeć celowości i efektom współpracy zawiązanej w ramach innych umówi- twierdzi Wiesław Morawski, radny klubu PiS. Prawie wszyscy radni uczestniczący w obradach głosowali za wystąpieniem. Jeden radny, Ryszard Kulej z klubu SLD, wstrzymał się od głosu.

Reklama