Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 23.02-01.03.2015 r.

• Jej jedyny mobilny fotoradar straci wkrótce swoją homologację. - Nie chcemy nowego - mówi szef strażników miejskich w Przemyślu. Od blisko 4 lat na ulicach miasta można zauważyć kilka niebieskich tabliczek "Kontrola prędkości. Fotoradar". W tych miejscach Straż Miejska instaluje fotoradar w nieoznakowanym radiowozie i rejestruje przekraczanie przez kierowców dozwolonej prędkości. Zapowiedzi takich kontroli ukazywały się na stronie internetowej SM.
- Tego typu działania nigdy nie były naszą metodą zarabiania pieniędzy dla gminy - zapewnia Jan Geneja, komendant Straży Miejskiej w Przemyślu. - Doszliśmy do wniosku, że skoro w ruchu drogowym w komendzie policji jest prawie 40 funkcjonariuszy, to nie ma sensu powielać ich pracę. Nie oznacza to jednak, że strażnicy zaprzestaną nagle kontroli.
- To policja podejmuje ostateczną decyzję, czy na danej drodze mamy postawić fotoradar. Jeżeli będzie taka potrzeba to wykonamy pomiar. Nie mamy jednak własnych intencji. Świadczy o tym fakt, że w tym roku jeszcze ani razu nie skorzystaliśmy z fotoradaru - wyjaśnia Geneja. W przyszłym roku fotoradar Straży Miejskiej będzie bezużyteczny. Jego atest traci ważność.
- Nie będę nalegał na zakup nowego. Nie jest nam potrzebny do normalnego funkcjonowania - dodał komendant. W ub. roku dzięki mandatom z fotoradaru do miejskiej kasy wpłynęło 65,7 tys. zł. To zaledwie 1/6 kwoty z wszystkich grzywien nałożonych w 2014 roku.

Reklama