Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 17.11-23.11.2014 r.

• Grupa mieszkańców Przemyśla zakłada Komitet Obrony Wincentego Pstrowskiego. Chodzi o płaskorzeźbę na bloku jednego z miejskich osiedli. Pstrowski, górnik ze Śląska, to jedna z ikon wczesnego PRL-u. Zainicjował współzawodnictwo pracy, wyrabiał kilkaset proc. normy. Szybko zmarł. W Przemyślu była ulica jego imienia, osiedle, po upadku PRL-u nazwy te zmieniono. Została jednak płaskorzeźba na jednym z bloków. Budynek właśnie jest ocieplany. Część przemyślan obawia się, że może zostać zdemontowana podczas prac i trafić na złom.
- Ludzie naprawdę mają sentyment do Pstrowskiego. Zmieniono nazwy osiedla i ulicy, ale tej płaskorzeźby nie wolno ruszać. To tak, jakby wymazać z podręczników okres PRL-u. Zwrócimy się do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o objęcie jej ochroną. Będziemy zbierać podpisy mieszkańców, aby nie likwidować płaskorzeźby. Przekażemy je do Przemyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, do której należy blok - mówi Andrzej Orzechowski, mieszkaniec osiedla.

Reklama