Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 08.09-14.09.2014 r.

• Mężczyzna został skontrolowany przez pograniczników z Korczowej, gdy po zakończonej służbie wracał swoim autem do domu. To miała być rutynowa kontrola strażników granicznych na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej. Postanowili sprawdzić samochód celnika, który wyjechał z parkingu służbowego.
- W bagażu znaleziono 170 paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Do wykrycia tego przypadku doszło dzięki współpracy straży granicznej i funkcjonariuszy Służby Celnej - mówi w rozmowie z portalem nowiny24.pl Edyta Chabowska z Izby Celnej w Przemyślu.
- Mężczyzna popełnił wykroczenie skarbowe i w tym zakresie sprawę prowadzi Straż Graniczna. Natomiast z naszej strony wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne. Funkcjonariusz został także zawieszony w czynnościach służbowych - wyjaśnia Chabowska.
- Jako Służba Celna dążymy do eliminacji jakichkolwiek przejawów nieprawidłowych działań wśród funkcjonariuszy. Współpracujemy w tym zakresie z innymi służbami i organami ścigania. Służby graniczne wyjaśnią także skąd celnik z 9-letnim stażem miał papierosy.

• Policyjni technicy zabezpieczają ciało mężczyzny, które znaleziono dziś w okolicach Sanu przy ul. Focha w Przemyślu. Mężczyznę leżącego na ławce zauważyli przechodnie. Na miejsce wezwano załogę pogotowia ratunkowego. Lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
- To około 50-letni bezdomny. Ze wstępnych ustaleń policjantów wiadomo, że do śmierci mężczyzny nie przyczyniły się osoby trzecie. Miał on wcześniej problemy ze zdrowiem - powiedziała w rozmowie z portalem nowiny24.pl st. asp. Magdalena Stecura z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.

• W budynku Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków trwają prace remontowe. Robotnicy właśnie „zabierają się” za poszycie dachu. Zdejmują je i nagle ich oczom ukazuje się… zmumifikowany płód ludzki. Czy to scena z horroru? Nie, to naprawdę wydarzyło się we wtorek, 9 sierpnia, w Przemyślu. Remontowany budynek to obecnie siedziba Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, kiedyś jednak mieścił się tu oddział położniczy miejscowego szpitala. Wezwany na miejsce patomorfolog ocenił, że ludzkie szczątki najpewniej przeleżały pod poszyciem dachu około 30 lat.
- Szczątki przekazano do szczegółowych badań - poinformowała st. asp. Magdalena Stecura z przemyskiej KMP. - Być może pozwolą one na ustalenie, w jakiej fazie rozwoju płód stracił życie i co było tego przyczyną - dodała. Miejsce znalezienia płodu wskazuje na to, że najprawdopodobniej ktoś go tam ukrył. Jeśli tak było, to zrobił to bardzo skutecznie. Czy śledczym uda się cokolwiek ustalić w tej sprawie po tak długim czasie? (Super Nowości 24)

• Kolejna ofiara oszustwa metodą „ na wnuczka” zgłosiła się na policję. Sprawca przez telefon podając się za jej syna, nakłonił starszą kobietę do przesłania mu znacznej sumy pieniędzy. Trwa postępowanie w sprawie oszustwa, którego ofiarą padła 75-letnia mieszkanka Przemyśla. W trakcie rozmowy telefonicznej sprawca podając się za jej syna, poprosił o pomoc w postaci przekazania pieniędzy. Mężczyzna mówił, że uległ wypadkowi i potrzebuje pieniędzy na leczenie. Nakłonił pokrzywdzoną do przesłania mu ponad 12 tysięcy złotych. Starsza kobieta przesłała pieniądze, które zostały podjęte w jednej z placówek pocztowych na terenie kraju. Dopiero po tym pokrzywdzona nabrała podejrzeń i skontaktowała się z rodziną. Kiedy bliscy kobiety nawiązali kontakt z jej synem, który cały i zdrowy podróżował służbowo, stało się jasne, że kolejna osoba padła ofiarą oszustwa metodą „na wnuczka”. Policjanci ostrzegają: Przestępcy używają różnych sposobów aby wzbudzić zaufanie swoich rozmówców i nakłonić do przekazania pieniędzy. Niemal każde takie zdarzenie poprzedzone jest telefonem do potencjalnej ofiary. Aby uchronić się przed oszustwem już w tym momencie należy dążyć do potwierdzenia przekazywanych przez telefon wiadomości. Czasem wystarczy wykonać zwrotne połączenie. Oszuści najczęściej wybierają na swoje ofiary osoby starsze, mieszkające samotnie. Apelujemy do rodzin tych osób o przekazywanie niezbędnej wiedzy pozwalającej uchronić się przed przestępstwem. (www.podkarpacka.policja.gov.pl) 

• Policjanci ustalili sprawcę kradzieży dwóch rowerów. Jednoślady zostały skradzione pod koniec ubiegłego miesiąca na terenie powiatu przemyskiego. Okazał się nim 18-letni mieszkaniec jednej z podprzemyskich gmin. Policjanci z komisariatu policji w Żurawicy wpadli na trop przestępcy,18-letniego sprawcy kradzieży. W ostatnich dniach sierpnia młody człowiek w porze nocnej, wykorzystując sen domowników przedostał się na teren dwóch posesji w podprzemyskich miejscowościach. W obydwu przypadkach jego łupem padły rowery. Pokrzywdzeni oszacowali swoje straty na łączną kwotę blisko tysiąca złotych. Mężczyzna usłyszał zarzuty popełnienia przestępstw, do których się przyznał i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

Reklama