Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 21.07-27.07.2014 r.

• Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego z udziałem policyjnego pojazdu uprzywilejowanego, do którego doszło na ul. Jagiellońskiej w Przemyślu.Ze wstępnych ustaleń wynika, że na łuku drogi, poruszający się z wykorzystaniem sygnałów uprzywilejowania radiowóz, uderzył w stojącego na sąsiednim pasie ruchu osobowego fiata. Ten z kolei najechał na tył poprzedzającego go autobusu komunikacji miejskiej. W zdarzeniu ucierpiała kierująca samochodem osobowym.Na miejscu zdarzenia zabezpieczono ślady, które pozwolą na odtworzenie jego szczegółowych okoliczności. Wszyscy uczestnicy byli trzeźwi.

• 44-letni Ukrainiec nieformalnie świadczył usługi transportowe z Ukrainy, przez Polskę, do Czech. Swoim pasażerom pomagał w nielegalnym przedostaniu się do tego ostatniego państwa. Ukraińcy, których woził kierowca, posiadali polskie wizy z prawem do pracy w Polsce. W tej sytuacji, po przyjeździe do naszego kraju, powinni niezwłocznie stawić się u wskazanego we wniosku polskiego pracodawcy. Tak jednak nie było, prawdziwym celem ich podróży były Czechy, a ukraiński kierowca organizował ich wyjazd i udzielał wskazówek, jak mają się zachować w przypadku kontroli straży granicznej.
- Mężczyzna m.in. instruował obcokrajowców, że strażnikom jako cel podróży mają podawać Polskę. Na podstawie zebranego materiału dowodowego ustalono, że w ten sposób nielegalnie granicę Polski przekroczyło dziesięciu Ukraińców - informuje Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej. Kierowca za przysługę od jednej osoby brał od 200 do 2 tys. złotych. Działał co najmniej od czerwca ub. roku. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty, grozi mu do 8 lat więzienia.

• Grupa działała od połowy 2011 r. Jej członkom udało się wprowadzić do obrotu ponad milion paczek papierosów bez znaków akcyzy. Ponadto 299 kg tytoniu i ponad 1140 litrów spirytusu i wódki. Śledztwo w tej sprawie prowadzili strażnicy graniczni z placówki Rzeszów - Jasionka.
- Na terenach przegranicznych w Podkarpackiem i Lubelskiem wyznaczone osoby skupowały papierosy. Nabywały je od osób, które systematycznie, w małych ilościach, przewoziły je zza wschodniej granicy. Papierosy były składowane w dziuplach i co pewien czas transportowane w różne regiony Polski - mówi mjr Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Do transportu służyły m.in. samochody, wyposażone w skrytki. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Trzech mężczyzn usłyszało zarzuty założenia i kierowania grupą przestępczą. Dwóch z nich ma po 39 lat, trzeci to 42 latek. Są mieszkańcami Korczowej, Radomia i Chełma. Pozostałe osoby otrzymały zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i czerpania z tego procederu stałego źródła dochodu. Cztery osoby zostały aresztowane na trzy miesiące. Pozostałe otrzymały dozory policyjne, zakazy opuszczania kraju i poręczenia majątkowe. Na poczet przyszłych grzywien zabezpieczonych zostało 17 samochodów i pieniądze, ok. 70 tys. złotych. Za udział w grupie przestępczej grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Za kierowania grupą do 10 lat.

Reklama