Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 21.04-27.04.2014 r.

• 18 kwietnia br. mieszkanka Przemyśla zgłosiła policjantom, że z klatki schodowej jej bloku ktoś ukradł rower. Funkcjonariusze odebrali od pokrzywdzonej kobiety zeznania i przystąpili do wykonywania czynności zmierzających do zatrzymania sprawców i odzyskania utraconego pojazdu. Kilka dni temu śledczy ustalili, że za dokonanie tej kradzieży mogą odpowiadać dwaj młodzi mężczyźni. Kilkanaście godzin później obydwaj zostali zatrzymani. Policjanci szybko ustalili, że mieszkańcy powiatu przemyskiego zbyli skradziony rower w jednym ze skupów złomu. Natychmiast udali się pod adres punktu i zabezpieczyli jednoślad. Pojazd po zakończeniu czynności procesowych zostanie zwrócony właścicielce. W trakcie dalszych czynności okazało się, że 21-latek ma na swoim koncie również inne przestępstwo. W dniu 7 stycznia br. będąc w okolicy jednego z bloków mieszkalnych zauważył kobietę, która dźwigała ciężkie zakupy. Podszedł do niej i zaproponował, że pomoże wnieść je do mieszkania. Kobieta chętnie się zgodziła i wpuściła mężczyznę do swojego mieszkania. Po chwili poinformowała go, że musi na chwilę pójść do łazienki. W tym czasie mężczyzna zauważył leżący na komodzie laptop i zabrał go. Po kradzieży szybko opuścił mieszkanie. Obydwaj mężczyźni usłyszeli zarzuty dokonania kradzieży i złożyli wyjaśnienia. Za popełnienie tych przestępstw grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• 69 ramek z preparowanymi motylami i chrząszczami, objętymi ochroną, ujawnili strażnicy graniczni i celnicy w bagażu 33-letniej Ukrainki na granicy w Korczowej. - Ukrainka, która przewoziła owady stwierdziła, że nie są one jej własnością a miała je jedynie dostarczyć do odbiorcy w Krakowie - mówi st. chor. SG Anna Michalska z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Ukrainka podróżowała autobusem. Ramki z owadami znajdowały się w jej bagażach. Nie zgłosiła ich do kontroli celnej. Ponadto dziewięć z zatrzymanych owadów znajduje się na liście okazów chronionych CITES. Na ich przewóz przez granicę, także owadów spreparowanych, konieczne jest odpowiednie zezwolenie. Takiego Ukrainka nie posiadała. - Zatrzymane motyle należą do gatunków Troides rodomanthus, Ornithoptera priamus, Ornithoptera creoesus, Trogonoptera brookiana i na wolności występują w Malezji, Indonezji, Sumatrze czy na Wyspach Salomona - informuje Edyta Chabowska, rzecznik Izby Celnej w Przemyślu. Ujawnione, spreparowane owady należą do kilku gatunków, które na wolności występują w Malezji, Indonezji, Sumatrze i na Wyspach Salomona.

• Małżeństwo z pow. lubaczowskiego wybrało się na spacer w okolicy polsko - ukraińskiej granicy. Aby zrobić lepszą fotkę, jedno z nich nielegalnie przekroczyło zieloną granicę. - 27-letni mężczyzna chciał zrobić sobie zdjęcie przy ukraińskim słupie granicznym. Przeszedł na stronę ukraińską, na głębokość kilku metrów - informuje Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej. Nie jest to dozwolone. Funkcjonariusze straży granicznej ukarali lekkomyślnego mężczyznę mandatem w wysokości 100 złotych.

• 41-letni mieszkaniec woj. małopolskiego chciał wyjechać na Ukrainę, przez polsko - ukraińskie przejście graniczne, BMW X5. Auto okazało się kradzione. Strażnicy graniczni sprawdzili numer VIN samochodu w Polsko - Niemieckim Centrum Współpracy Służb Policyjnych, Granicznych i Celnych w Świecku. Okazało się, że pojazd figuruje jako skradziony w Niemczech. Wartość wyprodukowanego w 2009 r. BMW X5 oszacowano na ok. 60 tys. złotych.

Reklama