Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 06.01-12.01.2014 r.

* Tylko rzeszowskie szpitale dostały od fundacji Jurka Owsiaka sprzęt wart ponad 11,5 miliona złotych. – To bezcenna pomoc – mówią lekarze. Sprawdziliśmy, jaką pomoc przez wszystkie lata grania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dostały podkarpackie szpitale, ZOZ-y, pogotowia i inne placówki zdrowia. Tylko do tych rzeszowskich trafiła aparatura warta ponad 11,5 mln zł. Największe wsparcie dostał Szpital Wojewódzki nr 2, bo ponad 8,7 mln.
- Skorzystały m.in. oddziały: noworodków z pododdziałem intensywnej terapii noworodków, pediatrii z pododdziałem neurologii dziecięcej, chirurgii dziecięcej, nefrologii i dializoterapii dzieci – wylicza Janusz Solarz, dyrektor "dwójki”. – Dostaliśmy specjalistyczny, bardzo cenny i niezwykle potrzebny sprzęt. Nie stać by nas było na jego zakup. Cieszę się, że parę lat temu, kiedy odwiedził nas Jurek Owsiak, mogłem mu uścisnąć rękę. Wiem, ze lubi jeździć po szpitalach i sprawdzać, czy dobrze służy ofiarowana aparatura. U nas mógł się przekonać, jak bardzo była potrzebna. Potwierdza to Ewa Homa, ordynator oddziału noworodków z pododdziałem intensywnej terapii noworodka w szpitalu "na górce”. Tu aż 80 proc. sprzętu ma naklejki z serduszkami WOŚP. Są m.in. aparaty do nieinwazyjnego wspomagania oddychania noworodków, respiratory, w tym z automatyczną regulacją tlenu, inkubatory, kardiomonitory, urządzenie do screeningowego badania słuchu.
- Który dar jest najcenniejszy? Wszystkie są bezcenne. Każdy, nawet ten najmniejszy, bo służy ratowaniu zdrowia i życia dzieci – mówi ordynator.
- Ważne są np. inkubatory, które sprawiają, że dziecko nie tylko przeżyje, ale uratuje się też jego zdrowie, czy monitory, na których widzimy pracę małych serduszek. Coraz więcej dzieci rodzi się z ciężkimi wadami wrodzonymi. U nas rocznie ok. 170. Im też ten sprzęt służy. Doktor wylicza, że z aparatury korzysta rocznie ok. 500 maluszków. W tej chwili w inkubatorach leżą np. trojaczki, które przyszły na świat pod koniec grudnia. Dwie dziewczynki i chłopczyk ważą niewiele ponad kilogram. Orkiestra wspomaga nie tylko te duże, wojewódzkie szpitale, ale i mniejsze. Jarosławskie Centrum Opieki Medycznej dostało sprzęt dla oddziału dziecięcego i neonatologicznego. Za ok. 290 tys. zł. - Otrzymaliśmy m.in. inkubatory: hybrydowy i otwarty, kardiomonitor, aparat do badania słuchu, pulsoksymetry. To dla nas naprawdę bardzo duża pomoc. Dzięki darom opieka nad noworodkami jest teraz u nas szybsza i lepsza. Będziemy wdzięczni za kolejne – mówi Andrzej Wysocki, z-ca dyrektora COM. Szpital Powiatowy w Mielcu WOŚP wspiera już od 20 lat. Co rok coś tu trafia. - O nowy sprzęt wzbogaciło się kilka oddziałów, m.in. dziecięcy, noworodkowy czy urazowo-ortopedyczny. Zyskaliśmy np. aparaty EKG, glukometry, deski ortopedyczne, inkubatory, w tym zamknięty do opieki intensywnej, a także urządzenie do przesiewowych badań słuchu. Aparatura sprawdziła się już nie raz. Doceniamy również fakt, że jest to sprzęt naprawdę dobry i nowoczesny – mówi Leszek Kołacz, dyrektor Szpitala Powiatowego w Mielcu. Działa tu też wielogłowicowy aparat USG, który przyczynił się do wzrostu wykrywalności zmian patologicznych u niemowląt i dzieci. Centrum Medyczne w Łańcucie przed rokiem dostało mnóstwo sprzętu dla niedawno otwartego oddziału geriatrycznego, jednego z dwóch na Podkarpaciu. To 12 łóżek z materacami przeciwodleżynowymi, pionizator, fotel kąpielowy, przyłóżkowe urządzenia rehabilitacyjne, inhalator pneumatyczny, podnośnik elektryczny, aparat EKG, waga umożliwiająca zważenie pacjenta w pozycji siedzącej. Wszystko za ok. ćwierć miliona.
- Można to porównać do "gwiazdki z nieba”. Pomoc cieszy tym bardziej, że planujemy rozwój opieki długoterminowej – zapowiada Krzysztof Przyśliwski, dyr. łańcuckiego Centrum. Krośnieński szpital, którego dyrektor przez kilka lat był jednym z wolontariuszy WOŚP, po ostatnim finale otrzymała kilka urządzeń służących najmłodszym pacjentom. Liczy też na wsparcie oddziałów opiekujących się seniorami. Wystosował taką prośbę do Fundacji. Na oddziale paliatywnym potrzeba ok. 20 profesjonalnych łóżek, a Zakładowi Opiekuńczo – Leczniczemu przydałby się m.in. podnośnik, wózek prysznicowy i wanna z regulowaną wysokością. Ostatnia pomoc dla przeworskiego szpitala to sprzęt o wartości prawie 500 tys. zł dla geriatrii. Fundacja kupiła m.in. nowoczesne, sterowane elektroniczne łóżka dla chorych, ultrasonograf, ssaki elektryczne czy fotele kąpielowe. Pomogła też np. placówkom w Nisku, Przeworsku, Sanoku, Ustrzykach Dolnych, Stalowej Woli i Nowej Dębie.

Reklama