• Blisko 400 tys. złotych przeznaczyło ministerstwo finansów na nagrody dla dyrektorów izb celnych, za ich dokonania w 2011 roku. O nagrodach w Służbie Celnej mówi rozporządzenie Rady Ministrów z 5 stycznia 2010 roku.
- Nagrody zawsze przyznawane są indywidualnie. Mogą być przyznane za szczególne osiągnięcia wykraczające poza zakres obowiązków służbowych, w szczególności za przejawianie inicjatywy w zakresie doskonalenia organizacji i efektywności służby oraz za wzorowe wypełnianie powierzonych zadań służbowych - informuje wydział prasowy ministerstwa finansów. Wysokość nagród dla dyrektorów izb celnych ujawniła Komisja Zakładowa NSZZ "Solidarność” przy Izbie Celnej we Wrocławiu.
- Od dłuższego czasu staramy się, aby kwestie nagród były jawne. Jest to najlepszy sposób, aby uniknąć patologii w tej sprawie - mówi Czesław Górski, przewodniczący KZ NSZZ "Solidarność” przy IC we Wrocławiu. Dwa lata temu ministerstwo finansów wypłaciło nagrody na kwotę 287 tys. złotych. Rok temu MF okazało się bardziej hojne. 16 dyrektorów zgarnęło łącznie 388 tys. złotych. Najwięcej zyskała Lidia Mołodecka, dyrektor Izby Celnej w Szczecinie - 46 tys. złotych. Tuż za nią z kwotą 40 tys. złotych znalazł się szef IC w Przemyślu. Piotra Daniela wyróżniono m.in. za przetargi na rzecz Służby Celnej, współpracę międzynarodową, modernizację zarządzania granicą, organizowanie kontroli RTG, wsparcie ministerstwa w zakresie kadr i szkolenia oraz za przygotowania do zadań wynikających z Euro 2012. Najmniej (13 tys. złotych) otrzymał szef Izby Celnej w Łodzi.
- Ogólne uzasadnienie przyznania nagród stwarza zły posmak. Biorąc pod uwagę jak mizerne środki dostają funkcjonariusze, to jedna z tych nagród jest "kolosalna" ponieważ, niektórzy celnicy nie mają na PIT-cie takiego przychodu rocznego - dodaje Górski. Według wydziału prasowego ministerstwa finansów, wysokość nagród przyznanych dyrektorom izb celnych w 2011 roku stanowi 1 proc. kwoty nagród przyznanych pozostałym funkcjonariuszom celnym.