Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 07.02-13.02.2011 r.

• Utrata prawa jazdy i więzienie grozi braciom zatrzymanym przez policjantów przemyskiej "drogówki” w Kormanicach.
- Jako pierwszego kontrolowano 33-letniego kierowcę opla – mówi mł. asp. Mirosław Dyjak z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. – Miał blisko 2 promile alkoholu. Chwilę później mundurowi zatrzymali kierującego volkswagenem.
- Okazał się nim 29-letni brat wcześniej kontrolowanego i podobnie jak on również był pod wpływem alkoholu.

 • Tajemnicza śmierć na budowie obwodnicy. W niedzielę, około południa na placu budowy przemyskiej obwodnicy znaleziono zwłoki mężczyzny, który najprawdopodobniej spadł z 50-metrowego dźwigu. 33-latek nie miał szans na przeżycie upadku z takiej wysokości. Lekarz z karetki pogotowia, po przybyciu na miejsce stwierdził zgon i zawiadomił policję. Ciało 33-letniego mieszkańca Przemyśla znaleźli pracownicy firmy ochroniarskiej podczas rutynowego obchodu. Nie zauważyli, żeby przed wypadkiem ktoś kręcił się po terenie. Zmarły nie był pracownikiem firmy prowadzącej roboty. Na miejscu, pod nadzorem prokuratora pracowali policyjni śledczy. - Wykonaliśmy oględziny i zebraliśmy materiał, który pozwoli wyjaśnić przyczyny tej tragedii - mówi Mirosław Dyjak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. - Nie wykluczamy możliwości, że mężczyzna targnął się na życie, co wyjaśni prowadzone przez nas dochodzenie - dodaje. Dziś zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, która określi m.in. dokładny czas zgonu mężczyzny. Nie wiadomo w jakim celu mieszkaniec Przemyśla wszedł na teren budowy i wspiął się na "żurawia". - Przebieg budowy obwodnicy jest dokładnie obserwowany przez mieszkańców i często przez nich fotografowany. Już wcześniej, na innych naszych placach budowy zdarzało się, że ludzie wychodzili na żurawie wieżowe, by zrobić ciekawe zdjęcie - mówi Sławomir Barczak, dyrektor Regionu Rzeszów Mota-Engil Central Europe. - Nigdy nie doszło do takiego wypadku, niestety tym razem było inaczej - dodaje. Być może 33-latek właśnie z takim zamiarem wszedł na plac budowy. - Nie da się zabezpieczyć całego terenu. Stawiamy tablice ostrzegawcze, ale ludzie je ignorują - tłumaczy Sławomir Barczak. (Super Nowości)

• Policjanci z Przemyśla wpadli na trop włamywacza. Sprawcę powiązano z innym przestępstwem dokonanym w ubiegłym roku. W świetle zebranych dowodów mężczyzna przyznał się do popełnienia obydwu czynów. Na początku lutego policjanci zostali zawiadomieni o włamaniu do pomieszczeń magazynowych jednego ze sklepów z akcesoriami budowlanymi w Przemyślu. Łupem przestępcy padły systemy kominowe o wartości blisko 6.000 złotych. Natychmiast po zgłoszeniu funkcjonariusze wykonali czynności na miejscu zdarzenia. Zbierano ślady, ustalano świadków. Rozpoczęła się żmudna praca konstruowania i sprawdzania wersji śledczych. Pierwsze efekty pojawiły się po kilku dniach. Wtedy policjanci wpadli na trop 27 - letni mieszkańca Przemyśla. Pod naporem przedstawionych przez policjantów faktów włamywacz przyznał się do popełnienia przestępstwa. Zdarzenie zostało powiązane z inną kradzieżą, dokonaną w ubiegłym roku. Wtedy sprawca ukradł płyty piaskowca na szkodę jednej z przemyskich parafii. Także w tym przypadku nie zawiodła policyjna intuicja. W trakcie przesłuchania młody człowiek przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Policjanci odzyskali skradzione mienie w całości. Wszystkie przedmioty wrócą wkrótce do właścicieli. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• Zdarzenie dwóch pojazdów dostawczych na ulicy Lwowskiej. Ucierpiał pasażer jednego z nich. Prawdopodobna przyczyna to nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu. Policjanci ustalają szczegółowy przebieg zdarzenia drogowego, do którego doszło 10.02 w obrębie skrzyżowania na ulicy Lwowskiej. Zderzyły się dwa samochody dostawcze, fiat i volkswagen. W wypadku ucierpiał 37 – letni pasażer volkswagena. Z obrażeniami głowy został przewieziony do szpitala. Prawdopodobną przyczyną było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu. Jak ustalili funkcjonariusze, obydwaj kierujący byli trzeźwi. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe okoliczności wypadku drogowego. W zdarzeniu ucierpiał 70 – letni pieszy. Z urazem głowy trafił do przemyskiego szpitala 70 – letni pieszy, pokrzywdzony w wypadku drogowym. Życiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo. Do zdarzenia doszło 10.02 po południu na ulicy Świętego Jana. W rejonie przejścia dla pieszych, mężczyzna został potrącony przez osobowe bmw, którym kierował 38 – letni mieszkaniec Przemyśla. Na miejscu pracowali policjanci oraz prokurator. Wykonano oględziny, które będą pomocne przy ustaleniu szczegółowych okoliczności zdarzenia. Kierujący był trzeźwy. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

Reklama